 |
|
nienawidzę siebie za to,że ukrywam przed Nim ból - że gdy idziemy przez park, ja nagle nie mogę oddychać, a klatka piersiowa mało mi nie pęknie - uśmiecham się, próbując nie okazywać tego,że ledwie daję radę. gdy wychodzę z treningu moje serce bije w takim tempie,że ledwo mogę powiedzieć słowo - ale staram się mówić, by nie zobaczył jak ze mną źle. nie umiem sobie wybaczyć, gdy z grymasem na twarzy spowodowanym bólem mówię mu 'nie Skarbie,to chwilowe', a On mimo ,że wie jak jest - wierzy mi, bo przecież obiecałam zawsze mówić prawdę. || kissmyshoes
|
|
 |
|
lekko przymykam oczy do których próbuje dostać się mocne światło lampki nocnej. ręce odmawiają posłuszeństwa - opadają, ze zmęczenia. siedzę i drażnię myśli - czekam na wiadomość od Niego. w głowie bałagan - jest dobrze, czy jest źle? nie wiem już nic. || kissmyshoes
|
|
 |
|
Kocham Cię niech to zapyziałe miasto o tym wie.
|
|
 |
|
Dzień Dobry Kocham Cię już posmarowałem Tobą chleb.
|
|
 |
|
Możesz być dziś nikim dla całego świata
pamiętaj, dla niewielu jesteś całym światem / Pih
|
|
 |
|
Wiem, gorzkiej prawdy nie rozcieńczą słodkie słowa / Pih
|
|
 |
|
Chciałbyś się pociąć, udajesz wariata? Nie obiecuj sobie wiele po końcu świata / Pih
|
|
 |
|
Ciemna strona ludzkiego serca, nie wielu dotrzymuje tempa, jestem z Tobą wyciągnięta ręka / Pih
|
|
 |
|
Motywy są jasne,intencje nie czyste,
zawsze po stronie swoich jakie to samotne miejsce. / Pih
|
|
 |
|
Pęknie tama nieszczęść,wszyscy utoną,
zasną na zawsze przykryci przeklętą wodą,
ręce drżą nie widzisz już świata ostro / Pih
|
|
 |
|
Pierwszy kamień,ciągnie za sobą lawinę / Pih
|
|
 |
|
Nic nie zdziwi mnie, właściwie nie kumam takich jak twój koleś, który całe życie chce spędzić pod monopolem. / Pezet
|
|
|
|