 |
|
Świat należy do odważnych, nikt nie pamięta tchórzy / Słoń
|
|
 |
|
Zwykły szary dzień ludzie kolorują wódką / Słoń
|
|
 |
|
Wiem, że czasem sam tonę w morzu złych myśli
I jedyne co z tego mam to psychiczne blizny / Słoń
|
|
 |
|
Świat jest głuchy na twoje łzy i łkanie / Słoń
|
|
 |
|
Tutaj zwykła codzienność to nie fabryka snów / Słoń
|
|
 |
|
Jestem ponad, popatrz, myślę całkiem trzeźwo,
Niski strop nie jest granicą, a niebo,
Wszystko będzie dobrze, nie skończę na dnie,
Pieprzyć wskazówki typu: Uważaj czego pragniesz / Pih
|
|
 |
|
Życie to myśli regał, sny o tym czego się nie ma / Pezet
|
|
 |
|
Nie ma Cię, gdy moje życie spada w dół i...
Nie ma Cię, gdy wszystko łamie się na pół i...
Nie ma Cię i nie wiem już, gdzie jesteś,
Ale dobrze, że nie wiesz co u mnie, bo pękło by Ci serce! / Pezet
|
|
 |
|
wykańcza mnie wszystko. dosyć mam głupiego budzika, który dzwoni codziennie przed 6 i oznajmia mi, że powinnam ruszyć tyłek z łóżka. dosyć mam nauczycielki od polaka, która uwzięła sięna mnie, i ciągle słyszę ' Żaklina, opowiesz Nam'. dosyć mam treningów. dosyć mam wracania wyjebanej po całym dniu. dosyć mam słuchania matki, która narzeka, że wiecznie nie ma mnie w domu. dosyć mam ojca, który czepia się o każdy, nawet najmniejszy szczegół. dosyć mam herbaty, która jest za słodka. dosyć mam psa sąsiadów, który cały czas szczeka. dosyć mam siostry, która jest po prostu głupia. dosyć mam tęsknoty i braku Ciebie. dosyć mam wszystkiego, a zwłaszcza samej siebie. || kissmyshoes
|
|
 |
|
Marzeniami Cie dotykam. Delikatnie błądzę po każdym fragmencie Twojego ciała z nadmietną subtelnością i czułością. Każda z komórek mego ciała czuje niedosyt zapachu skradzionego niewinnie nad razem. Lubię. Uwielbiam otaczać się szeptem Twoich spragnionych ust. Pieszczę każde z westchnień Twojego umysłu, błądzę onieśmielony po skórze, drżę, oddycham niespokojnie. Dłońmi zagarniam dla siebie jak najwięcej Twej obecności.. łapczywie, strasznie zachłannie. Duszę się nieskromnością pocałunków, zagryzionymi namiętnością wargami. Dławię pragnieniami. Jesteś zbiorem cudownych dźwięków. Grasz, całe Twoje serce gra tak pięknie. Pragnę słyszeć bez ustanku tę melodię. Uciekam, by wracać. Zasypiam, byś mogła budzić się w moich ramionach. Znikam, by pojawiać się na nowo z każdym lekkim tchnieniem wiatru... Upadam dla Ciebie, a Ty graj. Niechaj Cię słyszę.. /podobnopopierdolony
|
|
 |
|
Kochałem już tak namiętnie, ze wszystkich sił. Tak, że nie było nic poza tym i Twoimi pocałunkami. Kochałem lekko i delikatnie, koniuszkami palców. Kochałem też surowo, czule, wiernie, przyjacielsko, obco, dziecinnie i dorośle, ale cały czas tylko Ciebie. /podobnopopierdolony
|
|
 |
|
co próbujesz mi udowodnić, usiłując przywołać wspomnienia? czego chcesz dokonać, kopiąc pode mną dołki ? co daje Ci codziennie mierzenie mnie, i głupie komentarze ? i tak ja wygrałam tę wojnę. a zrobiłam to najprostszą taktyką - skończyłam Naszą przyjaźń. || kissmyshoes
|
|
|
|