-kocham Cię - zakomunikował nagle.
-dlaczego nigdy mi tego nie powiedziałeś? - spytałam i sama słyszałam żal w swoim głosie.
-zdawało mi się że wiesz, bo to chyba było oczywiste. a u mnie słowa się nie liczą. ja nie kocham słowami..
bo tak to w życiu bywa, że ludzie przychodzą i odchodzą, mydląc oczy, że ważni jesteśmy, że nasze zdanie ma znaczenie, że to, że tamto, że sramto. a potem pyk. i ich nie ma..