 |
|
" zniknęły marzenia o nieskończonych możliwościach i nadzieje na lepsze jutro "
|
|
 |
|
" Łzy wypływały w równych odstępach, jedna za drugą, jak na taśmociągu w fabryce. Nabrzmiewały - spadały... nabrzmiewały - spadały... nabrzmiewały - spadały... po jednej za każdą z rzeczy, które dziś utraciła. Nadzieję. Wiarę. Pewność siebie. Dumę. Poczucie bezpieczeństwa. Zaufanie. Niezależność. Radość. Piękno. Wolność. Niewinność."
|
|
 |
|
wiem jak to jest wracać do domu, czuć, że jest sie nikim, znam też te dni, kiedy nie ma z kim podzielić ciszy.
wiec nie pierdol mi że życie ułożyło mi przyjazne karty.
|
|
 |
|
Narysuję Ci kutasa na czole, bo skoro nie masz go w spodniach i uważasz się za faceta to gdzieś kurwa musisz go mieć.
|
|
 |
|
nie wiem, co zrobić ze swoim życiem, więc chyba zrobię sobie kawę.
|
|
 |
|
dam ci milion powodów aby twoja nienawiść do mnie była jeszcze większa.
|
|
 |
|
do rapu się nie mieszaj bo to nie dla dzieci , bo taki tak ty może kulturę oszpecić.
|
|
 |
|
Nie używaj słów których nie rozumiesz, obiektywnie jesteś tylko szarym tłumem.
|
|
 |
|
brak mi skrzydeł, by się wznieść ponad asfalt, upadły anioł co zostawił serce w zastaw.
|
|
 |
|
Najbardziej zniszczyli mnie Ci, którzy powinni być podporą.
|
|
|
|