 |
Gdzieś pośród sześciu miliardów głów
Dwie pary rąk dwie pary nóg na zawsze
Ty i ja na zawsze
|
|
 |
Ile Cię trzeba dotknąć razy żeby się człowiek poparzył?
Ale tak żeby już więcej ani razu
Żeby już więcej za nic
Żeby już więcej nie miał odwagi
No ile razy?!
|
|
 |
"Ale temu uśmiechowi nie można było się oprzeć. Ten uśmiech mógłby wygrywać wojny i leczyć raka."
|
|
 |
ten stan, który osiągnęłaś dzięki niemu jest taki błogi, intensywny , zwyczajny wręcz idealny. i nie chcesz niczego zmieniać , pierwszy raz w swoim życiu masz wszystko co chciałaś i chociaż masz do pokonania wiele to czerpiesz ogromną siłę z bycia kochaną. i jezu to jest tak, że codziennie czujesz to przerażenie, że znajdzie lepszą, a o tobie zapomni i chociaż go znasz, a bynajmniej wierzysz w to, że go znasz to nie masz całkowitej pewności, bo nie wiesz, nie masz pojęcia co los trzyma dla ciebie, jak jeszcze życie cię zaskoczy i nie analizuj, nie dramatyzuj tylko żyj, tu i teraz z nim, najlepiej jak tylko potrafisz.
|
|
 |
Czuję jak mnie zapominasz.
|
|
 |
Kiedy osoba, którą kochasz, milczy, jest to najsilniejszy rodzaj bólu jaki ktokolwiek może Ci zadać. O tej sile świadczy chociażby fakt, że nie masz możliwości obrony - musisz po prostu czuć i pomału w tym bólu umierać. / melancolie
|
|
 |
Może powinnam przestać mieć pretensje do Ciebie, a zacząć mieć do siebie. Przecież to ja od zawsze byłam tą złą. Widocznie był jakiś powód, dla którego przestałeś się do mnie odzywać. Zjebałam wiele opcji wiem to, ale Ty też nie jesteś bez winy. Może to we mnie jest problem zbyt duży byś mógł z nim sobie poradzić dlatego postanowiłeś się oddalić./Lizzie
|
|
 |
Najtrudniej jest przestać kochać, gdy ciągle ma się nadzieję. Gdybyś chociaż raz powiedział, że mnie nie chcesz i nienawidziasz było by łatwiej. Ale Ty cały czas wracasz i karmisz pięknymi słowkami, więc czemu mam przestać Cię kochać? Dałeś tyle powodu żeby Cię kochać, ale jeszcze więcej żeby znienawidzić, więc dlaczego jest mi tak trudno?/Lizzie
|
|
 |
" Najgorsza jest nadzieja. Ta, która mówi, że są jakieś szanse i Ty w to wierzysz. Siedzisz i myślisz, czy w końcu się uda, zamiast tak po prostu wstać i odejść. Zastanawiasz się, kiedy to wszystko przyjdzie, kiedy dobrniesz do celu, kiedy uda się to, na co czekasz, kiedy w końcu nadzieja spełni swoją rolę. Ale ona tego nie robi. Tylko mówi Ci, że masz wierzyć, bo są szanse. Ale skup się i posłuchaj rozumu - tych szans tak naprawdę nigdy nie było.
|
|
 |
Raz bliżej, raz dalej, za dużo przepychanek
|
|
 |
Z dnia na dzień schodzisz na dalszy plan, a gdy już prawie znikasz to pojawiasz się nieproszony i niszczysz wszystko od początku.
|
|
 |
Brakuje mi przycisku "replay", żeby było jeszcze raz tak dobrze.
|
|
|
|