 |
Już nie rośnie tętno i wszystko mi jedno.
|
|
 |
Na sercu kamień z ust cisza.
|
|
 |
I mam pięści całe we krwi, i chyba całkiem dobry powód by powiesić na pętli to, co kiedyś mi miało pomóc.
|
|
 |
Masz coś w sobie, co nie pozwala mi cię skreślić, choć dziś myślę o tobie tylko w czasie przeszłym.
|
|
 |
I należysz do mnie choć to nie kwestia posiadania.
|
|
 |
Z góry na dół jak z jedenastego piętra, gdy znasz to uczucie pękniętego serca.
|
|
 |
Może też nie możesz zasnąć, proszę cię, uśmiechnij się (;
|
|
 |
Jak szaleni tańczymy oboje i nie mogę złapać tchu i łapię paranoje.
|
|
 |
samotność nie doskwiera, ona otula swoją ciszą , pozwala opróżnić umysł i dać upust wszelkim emocjom.
|
|
 |
Dusisz się pod wpływem emocji, zamykasz oczy zwalczając kolejną falę wspomnień . A one wciąż napływają , z każdej strony napierają coraz mocniej .
|
|
 |
Już nie płaczesz . Nie krzyczysz, nie robisz nic . Tylko czekasz, aż rozpacz cię pochłonie i zamknie w swych czeluściach na kolejny grudniowy wieczór .
|
|
 |
Spróbuj piąć się w górę i nie upaść, zdobyć szczyt i pozostać na nim jak najdłużej .
|
|
|
|