 |
|
gdzie z marzeń pozostały tylko witraże, ubazgrane piachem, oddane bez walki, mimo obiecanek i przetartej kartki
|
|
 |
|
i tylko tęsknie, i tylko czekam
|
|
 |
|
wiem, że też to pamiętasz i tylko nie chcesz widzieć, idąc nie chcesz przestać
|
|
 |
|
gdzieś w moim śnie, tulę chwile jak miłość, czuję pragnień milion, z kielicha gorycz pijąc
|
|
 |
|
a może ktoś Cię ukradł, jak z kalendarza kartki
|
|
 |
|
jakoś tak wspomnienia się mieszają, nie wiem zanikają, całą chmarą nawarstwiają, gdzieś unoszą się jak balon w chmurach
|
|
 |
|
pytasz w co wierze? w te litery na papierze, to wszystko co mam i czego mi nie odbierzesz, wierze w rap i te parę lat układane tak jak dyktuje serce, a nie jak dyktuje świat
|
|
 |
|
już prawie rano, oczęta plamią, i wpatrzone w siebie szepcą: 'dobranoc'
|
|
 |
|
stwórzmy całość zamiast być ułamkiem
|
|
 |
|
chodź, pobawimy się dziś w berka z klepsydrą, i oszukamy zegar gdy schowamy się pod cyfrą
|
|
 |
|
chodź zatańczymy dla nas ten ostatni raz, tu na zgliszczach świata piękna noc uniesie nas do gwiazd
|
|
|
|