 |
stale robimy rap, ty wciąż na to narzekasz. dziękuj matce za to, że nie spuściła Cię w ściekach. wkurwiaj się i wściekaj - zapluj cały ekran, ja i tak mam wyjebane na to, że coś ci nie gra
|
|
 |
moja mama mi mówiła - masz przyjaciół, świetnie.
ilu z nich chce się ogrzać tylko w twoim świetle
|
|
 |
nie zadawaj pytań, jak nie chcesz słyszeć kłamstw
|
|
 |
wielu słowa zazwyczaj są puste, śmiech często nie jest tym samym co uśmiech
|
|
 |
zamiast bolesnej prawdy wybierz czasem ciszę.
są słowa, których usta nie powinny mówić a uszy słyszeć
|
|
 |
jestem tutaj, to tylko moja spowiedź
uzależnienia i tysiące grzechów, fobie
przeznaczenia nie oszukasz, nigdy już razem
miałem Cię pokochać, zostawiłem na zawsze
|
|
 |
nadzieja się tli, ale to ciągle za mało
słońce za chmurami, ludzie ludzi ranią
|
|
 |
dźwigam bagaż doświadczeń ciężkich jak Biblia
|
|
 |
nie chcesz czekać, aż los znowu z ciebie zadrwi.
cholera, jestem pewien, nic nas nie uchroni,
ale jestem spokojny, jutro ci przejdzie jeśli dziś nie zdążysz
|
|
 |
zanim nie zaśniesz, nigdy nie kpij z bezsenności
|
|
 |
kim jestem pytam, ej wy tam,
dajecie mi sens lecz odbieracie gdy go chwytam
|
|
 |
błękitne myśli wołam a słyszę tylko szare zegara dźwięki
|
|
|
|