 |
Zatrzymałeś się w miejscu w którym ja nie mam ochoty stać. Uciekam Ci, wyzwalam się. Odchodzę. I wiesz co? Cieszę się. / strawberry_lady
|
|
 |
Napisałam w okienku Gadu-Gadu 'Potrzebuję Cię', ale szybko to skasowałam. Nie chciałam go zranić krótkotrwałą zachcianką, gdy jestem bardzo samotna. / love_krowe
|
|
 |
Dzisiejsza samotna noc. Płacz w poduszkę. Kilka tabletek na sen. Milczący telefon. Pustka, cisza, ból. / love_krowe
|
|
 |
Myślisz że jesteś dla mnie kimś ważnym? Nie, jesteś tylko zastępstwem, bardzo marną kopią tego idioty którego już nie ma. / starwberry_lady
|
|
 |
Kiedyś nafaszeruję się lekami i usnę niby ze zmęczenia. / love_krowe
|
|
 |
|
tak, jestem tchórzem!; podcinam sobie żyły, faszeruję się tabletkami nasennymi, miewam myśli samobójcze.. tak! jestem tchórzem! tchórzem, który nie potrafi wytrzymać miłości do niego.
|
|
 |
Chcesz wiedzieć kim dla mnie jesteś? Zwykłym śmieciem, który co najwyżej może czyścić moje buty. / strawberry_lady
|
|
 |
Płakałam, ale Ciebie już nie było. Zresztą nigdy nie było Ciebie, gdy było źle. Byłeś, gdy było dobrze. / love_krowe
|
|
 |
Dziwne, ale czasami czuję Twój zapach, chociaż już dawno nie było Cię w moim pokoju. Czasami widzę Cię na szkolnym korytarzu, czasem zobaczę żółte słoneczko przy Twoim imieniu na Gadu-Gadu. Czasami ktoś rzuci w moją stronę Twoje imię. Czasami... / love_krowe
|
|
 |
Cześć mamo. Piszę tutaj bo nie lubię o tym mówić. Nie lubię okazywać uczuć. Nie lubię się o kogoś martwić, ale martwię się o Ciebie. Boję się. Boję się że któregoś razu wrócę do domu, a Ciebie w nim nie będzie. Boję się że zobaczę Twoją nieruchomą twarz. Boję się że nie dostaniesz drugiej szansy. Umrzesz? Nie rób mi tego mamo. Nie bądź drugą osobą na tej najgorszej liście. Bądź tutaj, koło mnie, ze mną jak najdłużej się da. Pewnie nigdy Ci tego nie powiem, ale... martwię się o Ciebie mamo. / strawberry_lady
|
|
 |
ot tak błądzi w mojej wyobraźni, a jego imię przemyka, gdzieś pomiędzy milionem codziennych słów. widzę go na nowo, w myślach, wspomnieniach, i wciąż zerkam na tych kilka zdjęć, na których trzyma mnie na rękach i całuje w policzek, czy też kłóci się, po czym ściska z całej siły i nie chce puścić, gdzie droczy się ze mną i łaskocze przy wszystkich, i tych, gdzie trzyma mnie za rękę, obiecując nie puścić jej już nigdy więcej. wiesz, chyba cały czas go potrzebuję, wciąż, jak tych codziennych promieni słońca idąc do szkoły, jak tego chłodnego powiewu wiatru muskającego policzki, podczas nocnych spacerów, wciąż tak samo, takiego jaki był, jakiego kochałam i jakiego go miałam, wciąż Jego. / endoftime.
|
|
|
|