 |
(...) zaczęła się bać, że on mógłby przestać być częścią jej życia. Nie wyobrażała już sobie tego.
|
|
 |
I gdy upadnie to będziesz przy nim zawsze? [...] A kiedy pójdzie na dno i zdasz sobie sprawę, że już nie ma szans, To czy pójdziesz za nim w bagno?
|
|
 |
|
z własnej inicjatywy tracisz kogoś kto był dla Ciebie wszystkim. udając przed samą sobą, że sobie bez niego poradzisz - zrywasz bo nie jest dość dobry. właśnie wtedy zaczynasz się dusić, jakby ktoś jednym przecięciem odciął Ci dopływ tlenu. właśnie wtedy na klatkę piersiową spada Ci gigantyczny głaz, a Ty nie wychodzisz z pokoju, łudząc się, że po za nim jeszcze dogłębniej będzie do Ciebie dochodzić, że jego już nie ma.
|
|
 |
|
ile razy na dzień masz ochotę by ktoś przyszedł i powiedział, że
wszystko się ułoży, że doskonale wie jak on się czuje i nie czuje się
dobrze, że czuje się równie źle i tęskni. Ile razy?
|
|
 |
biegnę pod górkę i na nowo jestem sama z tym wszystkim. nie daję sobie już rady, wysiadam. psychicznie i emocjonalnie coś rozrywa moje ciało, moje resztki duszy i serca. to boli, tak boli, że nie wytrzymuję już. szukam ucieczki od tego. nie chcę, aby tak toczyło się moje życie, które jest tylko kartką papieru, którą każdy drze. nie umiem mówić o uczuciach, nie umiem też mówić o emocjach. jestem słaba, bezsilna. rozgoryczona od środka, ale i zarazem pusta uczuciowo. nie ma już ludzi wokół mnie, nie ma nikogo komu by choć w minimalnym. jednym procencie na mnie zależało. płacę za własne błędy i targam się z wahaniami emocjonalnymi, które pchają mnie w nieczyste kierunki. zastanawiam się czy nie obrać sobie tej właśnie drogi, którą zakończę to? wiem, że nikt nie zauważy mojego zniknięcia. skoro teraz nikt nie odczuwa mojej nieobecności, to dalej nikt nawet nie pomyśli, aby za mną zatęsknić. boję się tego właściwie. boję się, że już na zawsze zostałam sama.
|
|
 |
"To tylko opinie. A opinia jest jak dziura w
dupie. Każdy ma jedną własną."
|
|
 |
“Czasami ludzie nie rozumieją wagi obietnic, gdy je składają.”
|
|
 |
' my wysyłamy w eter przesłanie miłości, z serca do serca, z ucha do ucha. To duchowa amunicja ' ;*
|
|
 |
ile bym dała za to co teraz ty posiadasz, za trzymanie jego dłoni i splecione palce,za odwzajemniony uśmiech gdy patrzycie tak głęboko w swoje oczy, za jego obejmujące cię ramiona gdy masz gorszy dzień, za opuszki palców zgarniające z twych policzek krople łez,oddałabym wszystko za porannego buziaka i słowa'Kocham cię' na dzień dobry,za nocne rozmowy o wspólnym życiu i o tym jak dobrze nam ze sobą jest, chciałabym nadal móc za nim tęsknić jak każda kobieta tęskni za swoim mężczyzną, opiekować się nim i troszczyć, martwić kiedy nie było go u mnie o umówionej porze, a nawet złościć i krzyczeć,że nie mam już do niego sił,a potem gubić się w jego wargach, kiedy przepraszał, mówię ci jak wiele w stanie zrobić byłabym za jedno jego słowo,muśnięcie, zwrócenie na mnie uwagi, poświęcony czas,nawet minutę,sekundę,pół - to dla Ciebie na prawdę tak wiele znaczy? - dla mnie to było wszystko co najlepsze mogłam mieć na świecie /shony
|
|
 |
' ...ano, ja kiedyś oddałbym życie za Nią, myśląc, że to anioł, lecz uczucia kłamią. '
|
|
 |
wiesz dlaczego nie chcesz pozwolić mu odejść? bo się przywiązałaś. bo pojawił się w chwili, w której czułaś się najbardziej samotna. możesz teraz wrócić myślami do tamtej chwili, możesz zaprzeczać, że nie bo przecież otaczali się różni ludzie, znajomi.. ale może sama nie zauważyłaś, że ten człowiek stał się elementem twojego życia, częścią skomplikowanej układanki. i prawda jest taka, że potrzebowałaś poczuć, że komuś na tobie zależy, chociaż był setki kilometrów stąd. liczył się tylko fakt, że ktoś o tobie myśli, czasami uraczy twoją skrzywdzoną duszę słodkimi niczym miód słowami. a teraz? ja odpuszczam. bo zrozumiałam, że ten człowiek pojawił się i zniknął, jak wszystko na tym świecie. dał mi chwilę szczęścia, trochę uśmiechu. to wystarczyło. nie cierp, ja też już nie będę. po prostu jesteś samotna, musisz sobie to uświadomić i zrozumieć, mieć nadzieję, że Bóg kiedyś pozwoli Ci to zmienić, stawiając na twojej drodze osobę wartą zachodu./monr0e
|
|
 |
Każdego człowieka w swoim życiu spotykamy w jakimś celu. ktoś jest dla Ciebie tylko próbą generalną, ktoś inny- pracą nad błędami przed spotkaniem z kimś najważniejszym, a ktoś będzie właśnie tym najważniejszym... Istotne jest, by się nie pomylić i nie przejść obojętnie.
|
|
|
|