  |
` jeśli mógłbyś coś dla mnie zrobić to proszę cofnij czas do pierwszego września dwa tysiące dziesiątego roku i zrób coś, abym jednak znalazła się w innej szkole. Zaprowadź mnie tam z zupełną nieświadomością w moim umyśle. Spraw abym nigdy Cię nie poznała i była dzisiaj szczęśliwa. / abstractiions.
|
|
 |
Największym szczęściem dla mnie jest świadomość, że jesteś szczęśliwy.
|
|
  |
DZIĘKUJĘ ZA PONAD 50 TYSIĘCY WIZYT! KOCHAM WAS :) / abstractiions
|
|
 |
dziewczyna. która miała wielu chłopaków i lubi ładnie wyglądać nazywana jest dziwką.
ale chłopak. który przeleciał każdą laskę jaką zna jest zajebisty.
Wraz z przekroczeniem progu szkoły w poniedziałek,
pierwsze co mi leci na usta to "ja pierdole znowu"
|
|
 |
Ona bez Ciebie umierała. Dzień po dniu jej życie coraz to bardziej nie miało sensu. Zrobiłeś jej tyle złego że nienawidzi Cię z całego serca, jesteś dla niej nikim. Jednak pomimo tego, że wyzywa Cie od sku.r.wy.synów, pamięta jak bardzo bolały ją Twoje słowa, nawet nie zdajesz sobie sprawy jak się wtedy czuła . Mimo tego jest Ci wdzięczna, że nauczyłeś ją tylu rzeczy w życiu, mimo wszystko nie żałuje znajomości z Tobą, bo właśnie przy Tobie była najszczęśliwszą dziewczyną na świecie, pomimo tego, że na każdym kroku ją wyzywasz, szanuje Cię, jak mało jaką osobe, pomimo tylu krzywd jakie jej wyrządziłeś .. pamiętaj, nie należy do dziewczyn, które zapominają wszystko, po takim czasie .Nigdy tego nie zapomnij .. ..STRACŁEŚ WSZYSTKO BO STRACIŁEŚ SKARBA !!
|
|
 |
Rozmowy do rana, zwierzenia wśród łez i wspólny śmiech.
Ta przyjaźń od dawna wpisana jest gdzieś w serc naszych treść.:)
|
|
 |
Mógłbym ci opowiedzieć o bólu, żalu i utracie
Boga i o tym, że wszystko można zacząć od nowa..
|
|
 |
Wczoraj nie widziałem tego co dziś widzę
wtedy przyjaciele a dziś się nimi brzydzę
udawane zachowania dobre słowa dla otuchy
dzisiaj już to wiem kiedyś byłem głuchy
|
|
 |
nie umiem Cię pocieszyć kiedy patrzysz w przeszłość, ale mogę wziąć dobre wino i pójść tańczyć w deszczu z Tobą
|
|
 |
Moja dusza krzyczy, a serce łaknie pomocnej dłoni. Dłoni, która je przytrzyma, choć na chwilę, byle by nie upadło z hukiem na bruk. Czuję rozszarpywanie organów. Coś właśnie pociąga za żyły, grając na nich niczym na strunach. Powoli wyszarpuje żebra, każdej po kolei ze skruchą i nadzwyczajną delikatnością. Coś obchodzi się ze mną łagodnie. Chce mi dać nadzieję, po czym kruszy kości. Miażdży je z fascynacją i patrzy jak cierpię. Chyba uwielbia, gdy cierpię, gdy w moich źrenicach tkwi już tylko sama pustka. / Endoftime.
|
|
|
|