głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika witajpatrycja

i wszystko sięga granic  nawet styl życia   jak mój

pierrniiczek dodano: 16 grudnia 2010

i wszystko sięga granic, nawet styl życia - jak mój

bo dni te trafił szlag  nie łudź się   nie wrócą

pierrniiczek dodano: 16 grudnia 2010

bo dni te trafił szlag, nie łudź się - nie wrócą ; )

a poczujesz jeszcze od tych  lepsze dreszcze...

pierrniiczek dodano: 16 grudnia 2010

a poczujesz jeszcze od tych, lepsze dreszcze...

nigdy proszę nie karz mi wybierać  bo jeszcze wybiorę źle.

pierrniiczek dodano: 16 grudnia 2010

nigdy proszę nie karz mi wybierać, bo jeszcze wybiorę źle.

ujmę wszystko jednym słowem: jebać !

pierrniiczek dodano: 16 grudnia 2010

ujmę wszystko jednym słowem: jebać !

któż jednak powie  że za tymi chmurami nie ma słońca?

pierrniiczek dodano: 16 grudnia 2010

któż jednak powie, że za tymi chmurami nie ma słońca?

może  możesz iść ze mną za rękę i skończyć na bruku?

pierrniiczek dodano: 16 grudnia 2010

może, możesz iść ze mną za rękę i skończyć na bruku?

bez mety to był start..

pierrniiczek dodano: 16 grudnia 2010

bez mety to był start..

Na chuj mam uczyć się matematyki? Widziała gdzieś pani sklep w którym każą pani wyciągać pierwiastek sześcienny z ceny czekolady  albo logarytm z paczki fajek? Już wolę uczyć się fizyki  dzięki niej chociaż obliczę czas i prędkość z jaką kula wystrzelona w moją głowę w nią trafi.

pierrniiczek dodano: 16 grudnia 2010

Na chuj mam uczyć się matematyki? Widziała gdzieś pani sklep w którym każą pani wyciągać pierwiastek sześcienny z ceny czekolady, albo logarytm z paczki fajek? Już wolę uczyć się fizyki, dzięki niej chociaż obliczę czas i prędkość z jaką kula wystrzelona w moją głowę w nią trafi.
Autor cytatu: impulsive

kiedy podniósł po raz pierwszy na mnie rękę  zaczęłam bać się o samą siebie. nie chodziło tutaj o ból fizyczny jaki mi sprawił. bardziej rozchodziło się o mój rozum  który mi odebrało. o to  że potrafiłam kochać kogoś kto mnie krzywdzi. kogoś kogo powinnam znienawidzić. martwiłam się  gdy moja podświadomość toczyła wojny z sercem  starając się przedstawić mu swoje racje. na marne.

abstracion dodano: 16 grudnia 2010

kiedy podniósł po raz pierwszy na mnie rękę, zaczęłam bać się o samą siebie. nie chodziło tutaj o ból fizyczny jaki mi sprawił. bardziej rozchodziło się o mój rozum, który mi odebrało. o to, że potrafiłam kochać kogoś kto mnie krzywdzi. kogoś kogo powinnam znienawidzić. martwiłam się, gdy moja podświadomość toczyła wojny z sercem, starając się przedstawić mu swoje racje. na marne.

godzinami siedzę przy Twoim grobie  krzycząc do boga  że nie wierzę w jego istnienie. nie jestem przykładem cnót czy świętości  ale na taką niewyobrażalną tragedię na pewno sobie nie zasłużyłam. żałuję  że się nie rozstaliśmy zanim jakaś skurwysyńska siła wyższa z własnego kaprysu mi Ciebie odebrała. może gdybym Cię straciła ze świadomością  że nie byłeś mój  byłoby mi lżej pogodzić się z tą niewybaczalną koleją rzeczy. może gdybyś mi nie obiecywał  że każdy z naszych oddechów będzie synchronizowany  teraz byłoby mi łatwiej. żałuję  że nigdy mnie nie skrzywdziłeś. że nie byłeś podłym skurwysynem łamiącym dziewczynom serca tak jak łamie się opłatek w dniu 24 grudnia. byłoby mi zdecydowanie lżej. pocieszałabym się  że wcale mi Ciebie nie brakuje. bo łatwiej jest tęsknić za podłym  nic nie znaczącym bydlakiem niż za mężczyzną swojego życia po którego śmierci  czujesz się jak podstarzała wdowa.

abstracion dodano: 16 grudnia 2010

godzinami siedzę przy Twoim grobie, krzycząc do boga, że nie wierzę w jego istnienie. nie jestem przykładem cnót czy świętości, ale na taką niewyobrażalną tragedię na pewno sobie nie zasłużyłam. żałuję, że się nie rozstaliśmy zanim jakaś skurwysyńska siła wyższa z własnego kaprysu mi Ciebie odebrała. może gdybym Cię straciła ze świadomością, że nie byłeś mój, byłoby mi lżej pogodzić się z tą niewybaczalną koleją rzeczy. może gdybyś mi nie obiecywał, że każdy z naszych oddechów będzie synchronizowany, teraz byłoby mi łatwiej. żałuję, że nigdy mnie nie skrzywdziłeś. że nie byłeś podłym skurwysynem łamiącym dziewczynom serca tak jak łamie się opłatek w dniu 24 grudnia. byłoby mi zdecydowanie lżej. pocieszałabym się, że wcale mi Ciebie nie brakuje. bo łatwiej jest tęsknić za podłym, nic nie znaczącym bydlakiem niż za mężczyzną swojego życia po którego śmierci, czujesz się jak podstarzała wdowa.

dziękuję :  teksty abstracion dodał komentarz: dziękuję :) do wpisu 16 grudnia 2010
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć