|
wracam tu, tu spędzam dni, powinnam coś czuć, a nie czuję nic, w głowie ciągle jeden głos
|
|
|
dawałam Ci ostatnie szanse, Ty je brałeś hurtem, skoro to wszystko tyle znaczyło to czemu to było tak trudne? pozbyłam się z głowy czułego pytania, które męczyło; o chuj mu chodzi? wszystkim chodzi o coś, my mieliśmy kłótnie o nic... trochę tu stracone mam, ale co? nadrobię czas, wolę tak i wreszcie mogę tu spokojnie spać, bo wcześniej zawsze kurwa było coś nie (TAK)
|
|
|
jak masz jakiś problem no to kurwa zobacz się sam, wczułeś się, chciałbyś zmienić ten świat i być fajny, ale nie wpierdalaj mi swojego syfu, mam swój własny joo
|
|
|
so can U do me favor? if i pull it 2gether, make it sooner than later, we wont be here 4ever, and i realized i waited 2 long, but plz dont move on, U dont need no one else
|
|
|
pajęczyna codzienności nas zbyt mocno trzyma, wszyscy chcą czegoś od Ciebie, ale nikt nie pyta; jak się czujesz?
|
|
|
pamiętam nas razem, nierozłączni, całość, fantomowy ból, to wszystko co mi zostało, wiesz, że się starałam, miałam sporo do ukrycia i wróciły stare sprawy, te z pierwszego życia
|
|
|
kolejna z nocy, kiedy nie ma Cie obok
|
|
|
wiem, że chcesz prędzej, ale na chuj ten pośpiech?
|
|
|
ona miała czuć się dobrze, a on miał czuwać
|
|
|
chciałabym Cię nienawidzić, chcę Cię nienawidzić, próbuję Cię nienawidzić, byłoby o wiele łatwiej, gdybym Cię nienawidziła, czasami myślę, że Cię nienawidzę, a potem Cię spotykam i...
|
|
|
Bandyci w oczach spoleczenstwa , bo za duzo w nas szaleństwa.
|
|
|
Jestem fanatykiem i się tym szczycę, choć nie są z tego dumni moi rodzice
|
|
|
|