Mówiła o sobie 'zimna suka'. Bawił się uczuciami. Twierdziła, że ludzie nie są jej potrzebni. Ci, z którymi się kumplowała uznawali ją za nie bojącą się niczego, szaloną dziewczynę. Nie wiedzą, że kiedyś czuła. Że kochała. Że uwielbiała ludzi. Że się bała. Że wracając do domu, zrzuca maskę obojętności i płacze. Bo wciąż kocha. Bo wciąż się boi.
|