 |
boję się. po prostu, przeraża mnie ten fakt, że jeszcze o Tobie nie zapomniałam. i to, że jest właściwie zupełnie odwrotnie. wciąż o Tobie myślę, w dzień, w nocy, wychodząc z domu, będąc w sklepie czy oglądając film.. w głowie cały czas mam nasze spotkania. i te Twoje pocałunki, kiedy Twoje usta zbliżały się do mojej szyi, a na całym ciele gościł dreszcz. i Twoje słowa, że jestem taka cudowna, że się jeszcze zakochasz we mnie. i te momenty, gdy mnie brałeś w ramiona, czułam się lepiej niż w najlepszym raju. nie powinnam tego pamiętać, nie mogę po prostu.. ale jednak brakuje mi Ciebie i proszę zrób coś z tym. cokolwiek. powiedz, że mnie pragniesz albo nie chcesz, że nienawidzisz albo kochasz. ale zrób coś, proszę Cię.. bo ja nie dam już dłużej rady. /bm
|
|
 |
zaczęłam się modlić, gdy szedł chodnikiem. modliłam się, żeby się obejrzał, spojrzał na mnie.. wiedziałabym wtedy po prostu, że nie jestem mu obojętna. że on, tak samo jak ja jego, potrzebuje mnie. i co? odwrócił się i spojrzeniem pomieszał mi wszystkie uczucia jeszcze bardziej. /Bm / K♥
|
|
 |
masz rację, nie lubię podejmować ważnych decyzji. po prostu łatwiej mi jest oddać wszystko w ręce przypadku, niż potem myśleć ,,a co by było gdyby..'' . i tu wcale nie chodzi o to, że robię to tylko dlatego, żeby było mi łatwiej. robię tak, bo boję się, że po raz kolejny wybiorę opcję, która kogoś zrani. a uwierz, ja już nie chce nikogo krzywdzić. /bm
|
|
 |
dziś nie wierzy we mnie nikt, oprócz Ciebie droga Mamo.
|
|
 |
Zostań, a oboje się przekonamy czy warto.
|
|
 |
Złość to moje drugie imię.
|
|
 |
Nie musi mnie kochać cały świat, wystarczy mi tylko ta jedna osoba.
|
|
 |
i nagle nie wiadomo skąd w moim życiu pojawił się ten, ktoś do kogo chce mówić te najważniejsze słowa, z kim chce być najbliżej jak się tylko da, dla kogo mogę zostawić wszystko co miałam, żeby tylko był.
|
|
 |
Złość, jaką czuła, powoli ustępowała. Przychodził smutek. Wracała rozpacz.
|
|
 |
W chwilach ostatecznego lęku kocha się chyba każdego, kto wtedy przy nas jest. Wystarczy, że jest blisko nas. Ktokolwiek to jest.
|
|
 |
Słowo „tęsknić” było tak strasznie zużyte w dzisiejszych czasach. Amerykanie je wyświechtali, używając w każdej możliwej konfiguracji. „Tęsknili” za gazetą rano w niedzielę, za brakiem korków na drogach, za odśnieżonym chodnikiem w zimie lub za zimą ze śniegiem. Tęsknota jako uczucie w połowie dwudziestego wieku zupełnie się zdewaluowała.
|
|
 |
(…) nawet zło jest przeznaczeniem, które zostanie kiedyś wyrównane przez dobro. Gdzieś już poczęte i czekające tylko na swój moment przyjścia. I że życie toczy się na okręgu jednego zamkniętego cyklu. Cyklu zła wyrównywanego dobrem.
|
|
|
|