izuu dodał komentarz: do wpisu |
5 grudnia 2010 |
izuu dodał komentarz: do wpisu |
5 grudnia 2010 |
 |
nie pojmuję jak takie cudowne, brązowe oczy mogły kłamać.
|
|
 |
Wkroczyła na ścieżki, do których nigdy nie powinna mieć dostępu. Robiła rzeczy, o których kiedyś nawet nie śniła. Nie wiedziała, czy jej się to podoba. jednak była blisko niego, a teraz tylko to się liczyło. nie myślała o tym jakie konsekwencje za to poniesie.
|
|
 |
Nigdy nie powiedział, że mu na mnie zależy. Nie pisał wieczorami, ani nie przychodził do mnie pod szkołę. Byliśmy nietypową parą, jednak każde z nas zawsze było gotowe skoczyć za drugim w ogień.
|
|
 |
Chciałam podejść do niej, wyrwać jej wszystkie włosy i wydrapać oczy. Zrobiłabym to, gdyby nie powstrzymały mnie przyjaciółki. Nienawidziłam jej. Pozwoliłam, by była z chłopakiem, którego kocham tylko dlatego, by on był szczęśliwy. A ona jak ta ostatnia suka rzuciła go po miesiącu dla innego. Potraktowała go jak zabawkę, a tego nie mogłam jej darować.
|
|
 |
nawet nie wyobrażał sobie jak wielką sprawiał jej radość jednym głupim sms`em.
|
|
izuu dodał komentarz: do wpisu |
3 grudnia 2010 |
 |
Targają mną emocje nie do opisania. Łzy płyną z każdą minutą coraz mocniej. Straciłam coś, na czym zależało mi najbardziej na świecie, a przyjaciele udają, że niczego nie widzą. Rodzice zajęci sobą, nawet nie fatygują się pomóc, bo po co? Ale któregoś dnia wszyscy przejrzą na oczy, jednak mnie już nie będzie. I nawet nie jest mi przykro, niech cierpią. Tak jestem cholerną egoistką. Mam dość pomagania wszystkim wokół, nie mogąc jednak liczyć nawet na cień zainteresowania z ich strony. A czasami po prostu nawet ja tego potrzebuję.
|
|
izuu dodał komentarz: do wpisu |
30 listopada 2010 |
 |
Nie wiedziałam, że to wszystko nadal we mnie jest. Te wszystkie wspomnienia, wspólnych dni. Zaczęłam czytać stare wpisy i wszystko wróciło. Przypomniałam sobie o wielu rzeczach, a przede wszystkim o tych, za którymi jeszcze kilka miesięcy temu tak bardzo tęskniłam. Beztroskie chwile szczęścia. Chwile, za które oddałabym teraz naprawdę wiele. Spacery nad brzegiem morza, czas, w którym nie liczyło się nic, prócz dobrej zabawy. Teraz są łzy. Nie przypuszczałam, że się pojawią, nie po takim czasie. Ale to chyba znak, że było dobrze.
|
|
 |
Czasami łzy nie wystarczą. Potrzebne są wrzaski, dźwięk tłuczonego szkła i kilka słów za dużo.
|
|
|
|