 |
Kłamała, choć kłamstwem gardziła. Płakała, choć mówiła, że łzy nie uroni. Cierpiała, choć mówiła, że jest silna. Ufała, choć przestrzegała przed obcymi. Słuchała serca, choć innym wmawiała, że najważniejszy jest rozsądek. Pokochała, choć w miłość podobno nie wierzyła.
|
|
 |
Od kiedy pamiętam zawsze powtarzałeś,że nie będzie łatwo z Tobą wytrzymać,że potrzebujesz ciągle wiary i nadziei,że miłość do Ciebie może mnie zabić.
|
|
 |
jedyną odpowiedzią od Ciebie na sms'y był raport doręczenia.
|
|
 |
gapiłam się w niego jak kobieta na diecie w kawałek ciastka .
|
|
 |
i ta pierdolona nadzieja przy każdym twoim geście.
|
|
 |
Jesteś jak autobus. Każesz na siebie czekać tyle czasu, a gdy już postanowię, że pójdę na pieszo, ty nagle się pojawisz.
|
|
 |
Ktoś odchodzi. I potem zostaniesz sam, z dziurą jak po kuli i możesz wlać w tę dziurę bardzo dużo, mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz.
|
|
 |
Namieszałeś w moim sercu. Odmieniłeś całe moje życie.. Czy na lepsze? Nie powiedziałabym. Zniszczyłeś to wszystko co musiałam budować przez tak wiele lat. Cała równowaga, którą niegdyś utrzymywałam, aby przetrwać na powierzchni tego świata została zburzona.. Zrujnowałeś to wszystko na czym mi tak bardzo zależało. Zmarnowałeś mój świat dzieląc go na kawałki.. Przez Ciebie pękło coś o co trzeba było tak długo walczyć. Zadowolony jesteś ze swoich posunięć?
|
|
 |
czasami tak trudno spojrzeć na kogoś, od kogo kiedyś nie mogliśmy oderwać wzroku.
|
|
 |
ona i on, dobrana para. kto tego nie ogarnia po prostu niech spierdala.
|
|
 |
mnóstwo pięknych chwil pełnych radości, masa szczęścia, dużo dużo słodkich uśmiechów dla których warto zrobić wszystko, wsparcie, ciepło jakiego bardzo potrzeba i miłość bez której nie można żyć to wszystko mam dzięki Tobie bo tak naprawdę dzięki Tobie żyję.
|
|
 |
Jestem strasznym nadwrażliwcem. Bycie nadwrażliwcem to chodzenie po cienkiej linie: jest euforia, czyli nagła radość z drobiazgów albo depresja, czyli załamanie i upadek. Niektóre rzeczy widzę trzy razy mocniej niż inni. Tak jak zauważam różne piękne sprawy, tak widzę syf, którego ludzie nie zauważają. Wrażliwość, która daje mi masę możliwości, musi ze mnie wyjść. Jak zaczynam ją w sobie kumulować, to jest źle.
|
|
|
|