 |
A co, jeśli ludzie stają się źli, bo nikt ich nigdy nie kochał?
|
|
 |
Życie to ciągłe czekanie na weekend, na wiosnę, na wakacje, na święta, na Niego, na Nią, na szczęście, na miłość. Ciągle czekamy aż uświadamiamy sobie, że nasze życie już minęło. Za późno jest na miłość, szaleństwa i podróże, więc czekamy na śmierć, przeczekując wszystko a nie przeżywając.
|
|
 |
Ludzie wtrącają się, ludzie kłamią, ludzie wymyślają podłe idiotyzmy, a pewnego dnia już nie wiadomo, co jest prawdą, a co kłamstwem, co plotką, a co rzeczywistością, kto jest przyjacielem, a kto świnią, kto jest kolegą, a kto durniem: nie sposób wprost połapać się w tym wszystkim.
|
|
 |
Teraz. Chcę wreszcie żyć tak jak Chcę żyć, być tą, którą zawsze pragnęłam być. Obudzić się, nie na chwile, nie na dwie lecz na całe życie, na teraz. Żyć teraz. Nie marnować czasu, chyba że marnować go pożytecznie, być najlepszą wersją siebie, spełniać marzenia, walczyć, sięgać wyżej i bardziej. Zacząć działać w imię szczęścia i spełnienia.
|
|
 |
Popatrz. Tyle par, które powinny być razem, ale nie są. Tyle zajebiście dobrych i porządnych osób spędzających samotnie kolejne wieczory. Tylu zajebistych ludzi męczących się z chujowymi czy patologicznymi rodzinami. Wreszcie tylu skurwieli mających kwitnące życie towarzyskie i kogoś, kto naprawdę ich kocha. Zamknij się i po prostu popatrz, zanim jeszcze raz powiesz, że wszystko ma jakiś sens.
|
|
 |
Jeśli to jest coś warte, to nigdy nie jest za późno, ani nigdy za wcześnie jak w moim przypadku, by być osobą, którą chcesz być. Nie ma limitu czasu. Przestajesz, kiedy chcesz. Możesz się zmienić albo nie. Tu nie ma zasad. Możemy uczynić z siebie coś najlepszego lub najgorszego.
|
|
 |
samontość, melancholia, codzienność a w tym wszystkim nie ma Ciebie.
|
|
 |
Cały ten strach, wszystkie te wewnętrzne blokady nie do pokonania to po prostu lęk przed reakcją. Chora bojaźliwość: co powiedzą?, co pomyślą?, co zrobią?. Zatraciłam się w swoim strachu. Przestałam mówić w obawie o reakcję świata. Przestałam i nie wiem, czy kiedykolwiek znowu zacznę. Co zacznę? Bycie sobą.
|
|
 |
Jesteśmy niczym.My,ludzie.Niczym.A jednak uważamy,że jesteśmy wyjątkowi.Sądzimy,że jesteśmy ważni lub że Bóg uważa nas za swoich ulubieńców. Śmiechu warte.
|
|
 |
każdy pragnie miłości absolutnej, a takiej miłości nie trzeba szukać w innych, lecz w sobie. Ona drzemie w nas i tylko my możemy ją w sobie rozbudzić. Ale do tego potrzeba nam drugiego człowieka. Życie ma sens tylko wtedy, gdy mamy u swego boku kogoś, kto odwzajemnia uczucia.
|
|
 |
Sądzę więc, że kocham go jedynie dlatego, że jest mężczyzną i należy do mnie. Nie ma chyba innego powodu. Jest więc tak, jak już przedtem stwierdziłam: ten rodzaj miłości nie jest wynikiem rozumowania ani statystyki. Po prostu zjawia się nie wiadomo skąd bez żadnych wyjaśnień. I nie są one potrzebne.
|
|
 |
To uczucie,tak szczęsliwe a tak trudne do zdefiniowania. Jak oczekiwanie na świąteczny czas w dzieciństwie, jak ciepła kołdra otulająca mnie z każdej strony, płatki śniegu wirujące na wietrze, rodzina przy stole, uśmiech na twarzy, mój chłopak patrzący mi w oczy, gorące kakao& setki wspomnień. Jedno uczucie.
|
|
|
|