 |
kiedy tak kładłeś delikatnie swoje dłonie na moich biodrach, a ja obejmowałam Twoją smukłą szyję, uświadamiałam sobie, że nie chcę nikogo innego. byłam wyczulona na Twój zapach, łaknęłam go. godzinę po jego powąchaniu nadal czułam go na sobie, chciałam by przeniknął mnie do szpiku kości. Twój czuły dotyk koił wszelki ból, mogłeś dotykać mnie tak cały czas, nigdy nie zaczęłoby mi to przeszkadzać. kiedy szeptałeś mi do ucha, czułam na całym ciele przechodzące dreszcze, pozwoliłabym Ci mówić tak godzinami, nie doczekałbyś się znudzenia. i teraz, kiedy wiem, że więcej nas to nie spotka, że nasze drogi się rozłączyły, że nie jesteś mi pisany, nie potrafię wrócić do normalności, bo w uszach nadal dźwięczą mi słowa nadziei, w skrzynce pocztowej mam setki pięknych słów, a na tapecie wspólne zdjęcie. nie umiem się tego pozbyć.
|
|
 |
chcesz zeby szanowali cię wszyscy? to pokaż ze masz serce, tam gdzie oni widzą tylko cycki.
|
|
 |
Bo sens życia polega na tym, aby w tej szarej rzeczywistości zrobić coś z czego dumnym będzie się do końca życia;))
|
|
 |
dziwi cie moja obojętność? życie parę razy skopało mi dupę, a więc się uodporniłam.
|
|
 |
'Dobrze, że nie wiesz co u mnie, bo twoje wyrzuty sumienia nie pozwolily by ci zasnąć, a serce popełniłoby samobójstwo.
|
|
 |
Bo tak to w życiu bywa, że ludzie przychodzą i odchodzą, mydląc oczy, że ważni jesteśmy, że nasze zdanie ma znaczenie, że to, że tamto, że sramto. A potem pyk. I ich nie ma.
|
|
 |
|
życzę Ci wszystkiego co najlepsze i żebyś nigdy nie zakochała się bez wzajemności.
|
|
 |
|
Chciałabym, żeby przydarzyło mi się coś złego. Może wtedy zaczęłabym doceniać to co mam .?
|
|
 |
A on był dla niej więcej niż Bóg,
żebyż on jeszcze kochać mógł.
|
|
 |
a jak spotkam miłość, to tak jej wykurwię, że pomyli walentynki z halloween.
|
|
 |
Usilnie poszukując szczęścia, sami sobie rozpierdalamy życie... (…)
|
|
 |
Dostosowałeś temperaturę swojego uczucia do temperatury na dworze. Gratulacje, mamy zimę. (…)
|
|
|
|