 |
|
Kobiety tak mają . Pragną czegoś najmocniej na świecie , a potem uciekają , bo boją się to złapać . Boją się cierpieć i rozczarowywać . Jeśli chcesz mieć kobietę , to nigdy nie możesz jej zawieść - to proste . Tzn . byłoby proste , gdybyś nie był mężczyzną .
|
|
 |
|
siostrzeniec domagał się , żebym wzięła go na ręce . biorąc go utuliłam do siebie poprawiając mu jedną ręką czapkę spadającą na oczy . spojrzałam w górę na granatowe niebo wypełnione gwiazdami . kazałam mu zerknąć i podziwiać . - zobacz ! spadająca gwiazda ! . - krzyknął i dotknął mojej brody próbując skierować mój wzrok w odpowiednie miejsce na niebie . - sybko pomyśl zycenie ! . ja jus pomyślałem . - cmoknął mnie w nos . - ja też . - przytuliłam go mocniej . - ja mam zycenie , zeby być krecikiem . a ty ? - żeby On w końcu był szczęśliwy .. - powiedziałam cicho jakby sama do siebie . - kto , krecik ? . - malec zapytał a ja wybuchnęłam śmiechem . - taak , krecik kochanie . - taki jeden , wredny krecik . / pinger.
|
|
 |
|
myślę , że strach , jaki odczuwa człowiek stojący nad przepaścią , w rzeczywistości jest raczej tęsknotą. tęsknotą za tym , żeby rzucić się w dół - albo lecieć z rozpostartymi ramionami .
|
|
 |
|
Zaczniemy budować to od podstaw, a jak się zjebie coś, naprawimy to.
|
|
 |
|
najbardziej żałuję, że już więcej nie usłyszę 'kocham Cię' płynącego z jego ust, mimo, że to wyznanie było brutalnie wierutnym kłamstwem. czasami przyjemnie jest oszukać własne serce i uwierzyć, że chociaż w połowie znaczyłam dla niego tyle, ile on znaczył dla mnie.
|
|
 |
|
a jak często masz ten stan, kiedy wiesz, że nie musisz walczyć z losem, aby wyszarpać mu szczęście.
|
|
 |
|
Nadal mamy nadzieję. Nic nie możemy na to poradzić. Udajemy, że jesteśmy szczęśliwe, a kiedy widzimy pary całujące się na ulicy parodiujemy odruch wymiotny. Ale same pragniemy miłości. Wierzymy w nią. Nawet jeśli wiemy, że faceci to skurwiele, to i tak mamy nadzieję, że jeden z nich uratuje nas przed życiem w samotności.
|
|
 |
|
Dziś przechodząc przez park, zobaczyłam parę staruszków. Na ich twarzy obok zmarszczek widniał delikatny uśmiech, spoglądali czule w swoje oczy a ich dłonie splątane były węzłem wieloletniej miłości. Patrząc na nich zatrzymałam się, a z moich oczu spłynęły łzy, nie wiem jak długo stałam przyglądając im się z zazdrością i uwielbieniem. Jak ostatnia desperatka stałam w środku kałuży i ryczałam jak dziecko, które patrzy na to co jest dla niego nieosiągalne. Dla mnie była to miłość.
|
|
 |
|
i w sumie możesz powiedzieć , że źle robię , ale wolę przejechać się na sobie , niż na tobie. / wrzuc.naa.luz
|
|
 |
|
' w powietrzu czuję, czegoś mi brakuje .. '
|
|
|
|