 |
|
Powiedzenia typu 'czas leczy rany' są zwyczajnie puste i ociekają kłamstwem. Ten cholerny okres czasu tylko nas pogrąża i przyzwyczaja do bólu. Zaczynamy jeszcze bardziej się angażować w tęsknotę i kochać. Nie łudź się nadzieją, że Ci przejdzie. Przeszłam to na swojej skórze i blizny są tak ogromne, że krew cieknie non stop. Więc kiedy ktoś powtórzy mi 'spokojnie mała, czas wyleczy rany', obiecuję, że pierdolnę z liścia w twarz.
|
|
 |
|
przegrywa ten komu bardziej zależy. pamiętaj, zanim następnym razem wejdziesz po uszy, w to gówno, zwane miłością.
|
|
 |
|
I znów zaczynam od początku. Jeden niewinny uśmiech z Twojej strony i znów wszystko od nowa.Myślałam że zwyciężyłam. Że już koniec. Koniec z Tobą i tym co nas łączyło. Do czasu kiedy pokazałeś,że wcale nie uważasz że jestem idiotką. Przecież jeszcze wczoraj na tym mi własnie zależało. Chciałam Twojej bliskości i zrozumienia. Nie chciałam Cie stracić. A dzisiaj ? Jestem wręcz zdołowana faktem, że znów mi coś w życiu nie wyszło. Nie wyszło mi udawanie, że już Cię nie kocham. Wychodzi na to, że znów zaczynam od nowa.. Ile razy można do cholery !?
|
|
 |
|
I to na tyle naszej historii ... ty jesteś tam i masz mnie w dupie a ja tu i mi tak cholernie zależy . Ale wesz teraz masz mnie gdzieś ale jak wyjedziesz stąd to napiszesz gwarantuje ci to ale wiesz juz ci tyle razy wybaczałam za każdym razem jak jesteś tu świat mi się jebie . wiec proszę wypierdalaj do tych Niemczech .. ; /
|
|
 |
|
siedząc na dywanie ściskając misia do siebie myślałam o przeszłości, tej naszej, wspólnie spędzonej ♥.
|
|
 |
|
a Twoja nieumiejętność powiedzenia `cześć` przy znajomych , chyba każdemu by dojebała .
|
|
 |
|
uwielbiam czuć tą satysfakcję gdy wyduszasz z siebie to marne 'przepraszam'.
|
|
 |
|
- co teraz będzie? - teraz ja będę się bawić, a Ty patrz co straciłeś.
|
|
 |
|
Jeszcze przyjdzie na to czas. Ja naprawdę wierzę, że kiedyś się uda...
|
|
 |
|
Tak bardzo chciała uciec. Była w kompletnej rozsypce. On jej na to nie pozwolił. Przycisnął ją do ściany i mocno nią potrząsnął. Zaczęła go okładać z całych sił po klatce piersiowej i wyrywać się. Nadal trzymał ją w żelaznym uścisku, a ona po woli opadała z sił i dawała za wygraną. Trzęsąc się, przytuliła się do niego mocno. Była taka bezbronna. Tak bardzo kochała go za to, że zawsze wiedział jak się zachować.
|
|
 |
|
a gdy Bóg sprawił, że nasze drogi się rozdzieliły, na mojej twarzy długo nie widniał uśmiech - nawet ten sztuczny. w końcu z czasem zaczął się pojawiać, ale wymuszony. a niedawno, gdy byłam nawet szczęśliwa - uśmiechałam się szczerze, jednak czułam, że to nie na miejscu, że nie powinnam. wiem, że chciałbyś bym się uśmiechała - ale wiedz, że żałoba w sercu po czymś takim, nie trwa parę miesięcy, nie rok czy nawet dwa. ona trwa już całe życie./zakazanamilosc
|
|
 |
|
nie chciał się ze mną spotkać, gdy prosiłam by wyjaśnił mi przyczynę - tłumaczył, że nie ma czasu, ma dużo nauki.. a ja po prostu myślę, że nie chciał mi mówić prosto w oczy, że już mnie nie kocha.. może to i lepiej.. utkwią mi w pamięci chwilę, w których mówił, że jestem ważna, że zawsze będzie trzymał mnie w swoim sercu.. a nie te, w których pewnie bym usłyszała, że to wszystko co razem przeżyliśmy było jednym wielkim kłamstwem, że po prostu mnie lubi i pozwolił sobie na przekroczenie granic w okazywaniu uczuć, ale nic poza tym do mnie nie czuje..
|
|
|
|