|
Witam w świecie kłamstw i fałszu, bo bycie sobą nie jest wystarczające a nawet i brane za przestępstwo. Świat iluzji, złudzeń. Świat w którym niczego nie można być pewnym, bo przyjaźń i miłość jest czymś abstrakcyjnym. Panuje zawiść, nienawiść, czujesz to? Czujesz toksyczność w powietrzu i truciznę w każdym wypowiadanym przez człowieka zdaniu? Dostrzegasz w oczach spryt i zaburzenia osobowości? Tak, to w XXI wieku, depresja jest częstsza niż przeziębienie. W XXI wieku, nastolatki się tną bo taka moda a dorośli dziecinnieją, bo po co dawać dobry przykład. Nie możemy liczyć na bezinteresowność lub pomoc. Jedyne czego możemy oczekiwać to że zawsze ktoś podejdzie i zepchnie nas z krawędzi na której stoimy - Byle pochłonęła nas czarna dziura.
|
|
|
Wymyśliłam sobie miłość, buduje w głowie plan, mój przyszły dom, krok po kroku, jak gdybym miała pewność, że on nigdy nie puści mojej dłoni. W rzeczywistości przecież jeszcze nie ścisnął jej na tyle mocno, bym mogła chociaż gdybać, co mogłoby wydarzyć się dalej, nie patrz tak na mnie, nie wiem jak to działa, po prostu jest, a on powoduje tak ogromne emocje i uczucia we mnie, że nie jestem w stanie oddać się innemu, źle to zabrzmi, źle dla niego, bo być może inny byłby odpowiedniejszy, nie lepszy, ale bardziej dla mnie, odpowiedzialny i bez przeszłości, ludzi kłuje w oczy to, co było kiedyś. Nie umiem powiedzieć, jak długo będę wpatrzona w jego życie. / nieracjonalnie
|
|
|
Nie chcę Cię potrzebować, bo mnie zniszczysz.
Nie chcę Cię potrzebować, sprawiasz, że staję się słaba.
Nie chcę Cię potrzebować, bo wiem, że zawiedziesz.
Nie chcę Cię potrzebować, przecież Ty odejdziesz.
Nie chcę Cię potrzebować, świat jest przeciw nam.
Nie chcę Cię potrzebować, muszę być niezależna.
Nie chcę Cię potrzebować, bo Ci nie ufam.
Nie chcę Cię potrzebować, nic dla Ciebie nie znacze.
Nie chce Cię potrzebować, prędzej czy później któreś z nas zapragnie czegoś innego.
Nie chcę Cię potrzebować, nie zasługuję na Ciebie.
Nie chcę Cię potrzebować, przy Tobie nie istnieję.
Nie chcę Cię potrzebować, bo Ciebie nigdy nie ma. Nie chcę Cię potrzebować, boję się, że w nagle staniesz się dla mnie tlenem.
Nie chcę Cię potrzebować, przypadkowo możesz stać się moim wszystkim. Nie chcę Cię potrzebować, ale pragnę Cię jak nikogo innego.
|
|
|
Położymy się na środku ulicy i spojrzymy na przejrzyste niebo na którym Bogini nocy rozwiesiła swe dzieci - Gwiazdy. Nie mów nic. Podziwiaj piękno ukryte o wiele dalej niż sięga nasz wzrok. Odpalę papierosa. Gdy dostrzeżemy istotę swego bytu podczas rozmowy z Gwiazdami, złapię Cię za nadgarstek i zabiorę na piękną polanę. Położymy się na trawie, rozłożę koc. Pokażę Ci nawet pewną wieś z wysokości. Ujrzysz wymarłe miejsce. Posłuchamy szeptu wiatru, szumu drzew, płaczu wilków i gry świerszczy. Wczujmy się w odgłosy wydobywające się z nas a później opowiedzmy sobie o nich. Opowiedzmy sobie o melodii naszych dusz i rytmie, który wystukują nasze serca. Czujesz ten zapach? To wolność. Gdzieś pośrodku klatki piersiowej ukryta jest Twoje kreatywność. Połóż na niej swą dłoń i otwórz swój umysł. Zamknij oczy. Czujesz chłód, który niesie spokojny powiew wiatru? Czujesz ten spokój i bezpieczeństwo? Słyszysz tą wspaniałą piosenkę? Tak, to wyobraźnia. Nie odrzucaj jej.
|
|
|
Jest coraz bardziej odległa moim dłoniom, moim gestom. Przypominam sobie jak leżała delikatnie okryta cienką powłoczką, a ja opuszkami palców muskałem Jej usta jakby były najdroższym okazem, który dane mi bylo dotknąć. Przypominam sobie jej cichy szept, którym zapraszała mnie do najskrytszych zakątków Jej serca. Zamykałem oczy i wyobrażałem sobie jak tańczymy do delikatnych i zmysłowych utworów, jakie kiedykolwiek dane nam było wysłuchać. Przekręcała się wtedy na bok i wpatrywała w moje oczy jakby chciała wyczytać z Nich jakąś tajemnice, Jej uśmiech mówil wszystko, to on sprawiał, że się budziłem i uświadamiałem sobie, że to jednak nie sen, że Ona naprawdę jest tutaj ze mną./mr.lonely
|
|
|
Musisz zrozumieć, że czasem się gubię i nie wiem kim jestem, szukam sensu, przeglądam stare zeszyty i próbuję dostrzec jaki byłem dawniej, gdzie popełniłem błąd, wtedy proszę Cię, usiądź obok, złap mnie za rękę i nie pytaj o nic, po prostu bądź. Musisz wiedzieć, że czasem próbuję być lepszy, głównie dla Ciebie, byś nie musiała płakać po nocach myśląc czy znów wpadnę w jakieś gówno, to dla Ciebie walczę z samym sobą i próbuję naprawiać błędy, które kiedyś pewnie zniszczyłyby mi życie, a dziś potrafię powiedzieć sobie dość. Kiedyś pewnie spojrzał bym w niebo i powiedział 'chuj w to", lecz dziś wiem, że "chuj w to" to "robię to dla niej", gaszę świeczkę zanim się dopali i zapalam nową, by nadzieja nie gasła w naszych sercach do samego końca. Przekręcam się na bok, otwieram pół przytomne powieki, ej kochanie, obudź się, ten dzień jest nasz, bo jesteśmy tu razem./mr.lonely
|
|
|
"Dotykam Twoich ust, palcem dotykam brzegu Twoich ust, rysuję je, jakby wychodziły spod mojej ręki, jakby po raz pierwszy Twoje usta miały się otworzyć, i wystarczy, bym zamknął oczy, aby zmazać to wszystko i zacząć od nowa; za każdym razem tworzę usta,których pragnę, usta wybrane pośród wszystkich, w absolutnej wolności przeze mnie wybrane, aby moja ręka narysowała je na Twojej twarzy, a które przez niezrozumiały dla mnie przypadek dokładnie odpowiadają Twoim ustom, uśmiechającym się pod moimi palcami."
|
|
|
Listy to najpiękniejsza forma przekazu uczuć i myśli. Jestem bardzo sentymentalna jeśli o nie chodzi. To takie wspaniałe uczucie, gdy chowa się je w głąb szafy a po kilku latach ponownie do nich wraca i wspomina człowieka z którym prowadziło się korespondencję, emocje które towarzyszyły w tamtej chwili. Serce, które przelało się na papier i historia, która jest skrawkiem duszy. To wyczekiwanie na odpowiedź, spędzanie nocy na odpisywaniu i sklejaniu zdań tak by miały one sens lub tak by odzwierciedlały chaos, który posiada się w głowie. Do dzisiaj mam w szafie mnóstwo listów z dawnych lat, po ludziach którzy bezpowrotnie odeszli. Do dzisiaj każdy list jest przesiąknięty ich zapachem i ich duszą, która nigdy z nich nie uleci. To jest piękne.
|
|
|
Każde, nawet najdrobniejsze wspomnienie zostaje wyryte na moim skamieniałym serduchu. Nieważne, czy przynosi ono wiele bólu czy ukojenia. Każde posiada dla mnie wartość sentymentalną i nie wyobrażam sobie aby zabrakło jakiegoś wspomnienia z którejś z tych kategorii. Bywały lepsze i gorsze chwile, choć tych drugich jest zdecydowana przewaga, ale czy to powód do tego aby wyrzucić te momenty z głowy? Uwielbiam upychać je w podświadomości i spawać ze swoją duszą. Serce ich nie odrzuca, ono pragnie je mieć na własność. Są takie którymi mogę się dzielić ale również takie, które nigdy nie ujrzą światła dziennego. Każde wspomnienie to nowe doświadczenie, wzbogacające nasze wnętrze i sprawiające, że dojrzewamy emocjonalnie. Warto pamiętać, warto przyjmować je do swojego wnętrza i zaoferować lokum mieszkalne. To w końcu jeden z elementów naszego życia, nieprawdaż? Mam wiele rodzajów wspomnień. Ukryte w drobnostkach. W rzeczach. W listach. W ubraniach. W miejscach. W spojrzeniach. W grobach.
|
|
|
Gdy odkochasz się ja zakocham cię na powrót, na powrót i na przekór. Gdy zabijesz mnie, zmartwychwstanę po 3 dniach albo w przyszłym wcieleniu cię urodzę. - Nosowska, najmocniej.
|
|
|
|