 |
Wiem o wielu błędach i żałuje dziś mocno
Że życie to nie Word i nie podkreśla na bieżąco ich
|
|
 |
milcz, bo nie zmienia się tu nic poza wszystkim
|
|
 |
Tylko nie krzycz, bo to nie miejsce na krzyk
Nie ma lepszych niż ty i nie masz więcej niż nic
Teraz, zostały te wspomnienia i łzy
I trzeba żyć kurwa, przed nami jeszcze tyle dni
|
|
 |
czasem wierzę, że jeszcze wszystko mogę zmienić
|
|
 |
zamiast bić głową w mur i zatracać się w myślach,
żyj obok tego wszystkiego a odnajdziesz swoją przystań,
|
|
 |
gonimy za tym co najszybciej znika,
lekceważymy to co na prawde jest istotne,
|
|
 |
Dzisiaj wiele nas dzieli dużo rzeczy nas różni,
stawiamy nowe mury... zamiast te stare burzyć,
błędy uczą ludzi tylko sprytu i przebiegłości,
|
|
 |
W świecie który dziś szczęscie pożera ludzkie wartości,
znajdź spokój odkryj karty i olej ten pościg,
pewne rzeczy nie dzieją się wiesz od tak po prostu,
a ty na siłe nie szukaj tych zdradliwych sposobów,
|
|
 |
to że nie raz jest źle nie oznacza przecież końca,
można iść do przodu choćby po jeden dotyk słońca,
|
|
 |
poprzez kilka, z pozoru zwyczajnych słów, On objaśnił mi cały ten schemat, schemat szczęścia i zarazem sensu tego, że wciąż żyję. dał mi do zrozumienia, że pomimo tego jak bardzo będzie boleć, jak bardzo będę cierpieć, za każdym razem będzie to warte tego co mam, będzie warte tej pieprzonej świadomości posiadania wokół siebie najcudowniejszych ludzi, bo to Oni są powodem tego by być, by serce wciąż bezustannie uderzało o lewe płuco. / Endoftime.
|
|
 |
Pokój wysprzątany, ubrania w szafie poukładane, upieczone ciasto. Czyli co by tu jeszcze porobić, żeby się nie uczyć?
|
|
|
|