 |
jesteś też pierwszym, najpierwszym i zupełnie jedynym chłopcem, przez którego robi mi się czasem czarno w oczach, i słodko w ustach, i zupełnie nieprzytomnie w głowie.
|
|
 |
fajnie jest mieć kogoś, komu można powiedzieć wszystko, z kim można robić rzeczy niemożliwe.
|
|
 |
Jesteśmy jak świeczki na wietrze, bo ciągle nie wiemy czy rozum czy serce. / VIXEN
|
|
 |
czasem unoszę się gniewem, ale to znak, że ciągle mi zależy.
|
|
 |
'' ale przecież burzliwe związki są najpiękniejsze! nie mógłbym wytrzymać w związku, w którym jest nudno. siła wkurwienia jest najlepszą miarą miłości. liczy się tylko, żeby nie rezygnować. ''
|
|
 |
to, że przepraszam pierwsza, nie zawsze znaczy, że nie mam racji, a Ty masz. to tylko świadczy o tym, że bardziej cenię Ciebie, niż własną dumę.
|
|
 |
tak mocno, tak mocno, jak nigdy.
|
|
 |
Zdaję sobie sprawę z tego jak z każdej lekcji, choć często wylewam na Ciebie wiele pretensji
|
|
 |
znów wieczorem wóda zastępuje mi pieprzony pacierz
|
|
 |
Włosy w kucyk. Wygodny luźny sweter. Obcisłe rurki. Wysokie koturny. Szal obwinięty wokół szyi. Na dłoniach rękawiczki. Ciepła kurtka. Głęboki wdech: "Dam radę." Wychodzę. Znikam na kilka godzin. Nie ma mnie dla nikogo. Bez wyjątków. Staję się ulotną mgłą unoszącą się gdzieś nad uśpionym miastem, będąc sam na sam z plątaniną własnych myśli.
|
|
 |
po tylu miesiącach milczenia. po tylu godzinach bez wyjaśnień, Ty nagle chcesz wrócić? tak po prostu wchodzisz sobie w moje życie, z beznadziejnym 'przepraszam'? wybacz, zmieniłam zamki w swoim świecie - a Ty klucza nigdy już nie dostaniesz. i nie dobijaj się, bo są solidne i odporne na Twój urok, podobnie jak ja. / veriolla
|
|
 |
Nie jestem w stanie pojąć dzisiejszego świata. Dlaczego nie może być wszystko, jak kiedyś? Dlaczego każdy musi się odnosić do drugiej osoby z pogardą i brakiem szacunku? Sprawia komuś wyśmiewanie się czy ubliżanie drugiej osobie naprawdę jakąś przyjemność takie zachowanie? A może po prostu ludzie nie mają pomysłu na własne życie i chcą się z każdym bawić tak, aby zająć się czymś konkretnym? Dlaczego nikt nie pomyśli o tym, jak może poczuć się człowiek, który jest szykanowany przez grupę ludzi bądź jednego osobnika? Dlaczego najbardziej się czepiają, niektóre persony tych słabszych, kłamiąc bądź wykorzystując ich słabości w celu zaspokojenia swoich życiowych potrzeb, które najczęściej nazywamy podnoszeniem swojego ' ego'? Dlaczego tak bardzo musimy się ranić, aby ktoś przez nas cierpiał, płakał bądź doprowadzał się do gorszego stanu psychicznego, który powoduje złe skutki...? ~remember_~
|
|
|
|