 |
"Napiszę długi list, w którym opiszę wszystkie moje uczucia, lęki, niepewności i jak często czuję się Tobie niepotrzebna. Potem go podrę, rozszarpię, a jego strzępki spalę. Nigdy się nie dowiesz, jak bardzo Cię potrzebuję, pragnę i jak bardzo boli mnie Twoja obojętność. Miłość kojarzy mi się bardziej z nieobecnością niż obecnością ukochanej osoby. "
|
|
 |
"Mijają tygodnie, jednego dnia jest lepiej, innego gorzej, jakoś się plecie, nie najlepiej,ale jakoś. Tylko niczego nie da się zapomnieć. Po prostu się nie da."
|
|
 |
"Wrogów mi nie brak, bo tak to działa. Mój każdy sukces to ich osobisty dramat."
|
|
 |
Chciałabym mówić o nas w czasie teraźniejszym, a nie przeszłym.
|
|
 |
W miejsca, które odwiedzaliśmy razem teraz chodzę sama. Możesz mnie tam spotkać i zobaczyć jak płaczę bez opamiętania.
|
|
 |
Zawsze kiedy wyjdę z domu mam nadzieje, że napotkam po drodze Ciebie..
|
|
 |
Jesień.. przychodzisz ze szkoły, rzucasz plecak na fotel, idziesz do kuchni, przygotowujesz pyszne kakao, włączasz telewizor, przykrywasz się kocykiem, tulisz do kochanego zwierzaka i czujesz, że do pełnego szczęścia brakuje tylko jego. Albo aż jego. Zdajesz sobie sprawę, że brakuje aż jego i tak naprawdę wcale nie jesteś szczęśliwa. Tylko udajesz. Tęsknisz..
|
|
 |
Dziwnie jest usłyszeć od kogoś "Musimy się kiedyś spotkać." choć kiedyś widywaliśmy ta osobę codziennie.
|
|
 |
"POTRZEBA WIELE DNI, MIESIĘCY I LAT BY ZNALEŹĆ PRAWDZIWĄ MIŁOŚĆ, PRZYJAŹŃ, SZCZĘŚCIE ALE WYSTARCZY CHWILA BY TO WSZYSTKO STRACIĆ.."
|
|
 |
W życiu wszystkiego trzeba spróbować. Trzeba zapalić papierosa, upić się do nieprzytomności, tańczyć całą noc, zgubić telefon, nieszczęśliwie się zakochać, jechać w bagażniku, pływać w nocy, zgubić się w obcym mieście. Ale jeśli robisz coś złego, to przynajmniej baw się przy tym dobrze. Może jutro będzie koniec świata.
|
|
 |
Miałam taki piękny i nie realny sen, że byłam na cukierkowym polu i jechałam na jednorożcolamie w prawej ręce trzymałam czekoladę milkę z kawałkami przepysznych ciastek oreo. Chmury były zrobione z waty cukrowej, drzewa i krzaki oraz samochody z żelków, a domy z pierników, ciastek, czekolady, biszkoptów, bitej śmietany, toffi itp. Ale gdy zadzwonił mi budzik o 6:00 obudziłam się wzięłam mój brzydki różowy zeszyt w kratkę i go opisałam..
|
|
 |
Obudziłam się dziś.. Niestety czasami mam ochotę wyjść z domu i już nigdy nie wrócić.. Wziąć telefon słuchawki i iść.. Nie ważne gdzie bym poszła nie ważne co bym robiła.. Tak było by najlepiej usiąść na jakimś murku wyciągnąć nóż i pociąć sobie cały nadgarstek.. Chciała bym poczuć jak to jest zrobić dwa wdechy i już nie oddychać i leżeć na plamie krwi.. Ale coś mnie tu trzyma na tym świecie chociaż nie wiem co ?! .Wszyscy dawno mnie już skreślili.. Zostałam po prostu sama.. Ale coś każe mi nadal żyć i marnować tlen.
|
|
|
|