 |
Zabawne.. jedyną osobą, która może zatrzymać moje łzy jest on.
|
|
 |
"Tu Ciebie nie ma to tylko wyobraźnia."
|
|
 |
Potrzebuję żebyś był i mnie wspierał.
|
|
 |
"Możesz połknąć te tabletki i położyć się spać. Przestaniesz cierpieć."
|
|
 |
Bardziej od słów niekiedy boli milczenie..
|
|
 |
"Żyj spokojnie, niech Ci się wiedzie i nie rozmawiajmy dzisiaj, bo nie wiem co mam powiedzieć. Zadzwoń do mnie za kilka lat. Ja na pewno nie zapomnę, jak pozmieniałaś mój świat.."
|
|
 |
"Przyjaciele są jak gwiazdy na niebie, czasami ich nie widać, ale zawsze wiesz, że tam są."
|
|
 |
Gdy komuś naprawdę zależy to nie pozwala odejść osobie, która wiele dla niego znaczy. Nie jest co do niej obojętny, tęskni, żałuje, walczy..
|
|
 |
Tak bardzo się boję, że przyjdzie taki dzień, gdy już Ciebie nie zobaczę, że znikniesz jak każdy, kto był dla mnie ważny..
|
|
 |
cd.
Przeklinam dzień, w którym to się zaczęło, ale czasu nie cofnę. Nienawidzę JEJ, a jednocześnie kocham..
|
|
 |
cd. Desperacko przyglądałam się nadgarstkom przechodniów i szukałam kogoś jak ja… kogoś z takimi samymi rzeczami w koszyku. Zaczęłam patrzeć na ludzi inaczej. Miałam nadzieje, ze nie będę już tak potwornie samotna…Ale nigdy się to nie zdarzyło. Medykamenty były tym, na co wydawałam najwięcej pieniędzy. No i nowe ubrania. Długie rękawy, zero szortów, bransoletki, opaski na nadgarstki, kozaki, rękawiczki. Zaczniesz patrzeć na wszystkich w inny sposób. Patrzyłam na ludzi i czułam pustkę… Większość codziennych czynności robiłam samotnie i w sekrecie. Sama prałam pościel, ręczniki… Do tej pory to robię. Wycieram swoją krew z podłogi w łazience, klawiatury, biurka.. nie jestem w stanie wytrzymać ani jednego dnia bez tego… Później zaczęło się zabezpieczanie. Trzymanie czegoś ostrego w portfelu… na wszelki wypadek. Wtedy nie obchodziło mnie miejsce, byleby odczuć ulgę. Nożyczki, długopisy, cyrkiel, klucze… Bez znaczenia. Zawsze się coś znajdzie. Wieczne swędzenia, podrapana skóra..
|
|
 |
cd.
Dziesiąte cięcie zmieniło się w setne, całe moje życie zaczęło krążyć wokół cięcia.. i ukrywania bólu.
I to tylko chwila, zanim przecięłam za głęboko. Chwila, za nim się przeraziłam, że krew nie chce przestać płynąć. Chwila, nim zaczęła uciekać ze mnie dusza… zaczęłam się trząść. Miałam atak paniki… Słabłam, ale przecież nie mogłam nikomu powiedzieć. Siedziałam samotnie… Obiecałam sobie, że ostatni raz tak mocno… Ale zrobiłam to.. nie raz. Nauczyłam się przecinać dalej i głębiej, żeby unikać pomocy lekarza. Im więcej czasu poświęcałam na trening tym głębiej się ciełam. Kłamałam i oszukiwałam sama siebie, gdy wydawałam coraz więcej na ostre rzeczy.. Za każdym razem drżały mi ręce i czułam kołatanie w sercu, gdy przyszedł moment płacenia. Nudności, skrępowanie. Betadyna. Solan. Bandaże. Kremy na blizny. Niecierpliwie przestąpywałam z nogi na nogę, w obawie, że ktoś się na mnie gapi i zastanawia, po co mi to wszystko…
cd.
|
|
|
|