 |
Lekcja fizyki . On usiadł za mną. Nagle poczułam jego nogi oparte na moich pod krzesełkiem.. Zaczęłam się zastanawiać co on czuje .. Co o mnie myśli.. Tak dawno z nim nie rozmawiałam. Na niczym się nie moglam skupić po głowie wciąż krażyły myśli związane z nim. Tak bardzo chciałam wejśc w jego umysł i dowiedzieć się o czym on myśli. W pewnym momencie słyszę rozmowę jego i jego kolegi z ławki .. Słyszałam jak mówi no zagadaj do niej jak Ci się podobaa i nagle czuję jak on mnie szturcha w bok . Odkręcam się delikatnie, a on zwala wszystko na kolege.. Potem godzina wychowawcza wszystko wróciło , wszystko mnie drażniło. Słyszałam ,że coś mówił o mnie do kumpli.. Na szczęście zadzwonił dzwonek wyszłam koleżanka coś do mnie mówi , a ja nic nie rozumiałam co ona do mnie mówi, nie docierało to wszystko do mnie. Byłam taka zła na siebie .../lokoko
|
|
 |
"Wiem, że stałam się zimna. Cieszę się, jak głupia, gdy wiem, że jesteś gdzieś tam, wykończony myślami o mnie. Należy Ci się."
|
|
 |
Mimo, że cierpię, tęsknię, myślę - jestem szczęśliwa. Chyba jestem z siebie poniekąd dumna. || wand
|
|
 |
Biorę telefon do ręki i zastanawiam się co powinnam teraz zrobić. Chciałabym wybrać Twój numer i zadzwonić, chciałabym dowiedzieć się gdzie jesteś i z kim spędzasz teraz tą chwilę, ale wiem, że nie mogę. Tęsknie. Brakuje mi Ciebie. || wand
|
|
 |
Zanurzyć się w datach, godzinach, czynnościach. Realizować punkt po punkcie. Nie pozwolić, by coś mnie dotknęło jeszcze bardziej. Uodpornić się. Zesztywnieć. || wand
|
|
 |
Słuchałam, a oczy same wypełniły się łzami. Zrozumiałam, że to już nie była przyjaźń. I żałowałam, że kiedykolwiek zaufałam, że marzyłam. || wand
|
|
 |
Zrozumiałam ten prawdziwy sens w życiu, który da mi siłę, aby żyć. Nie mogę tego teraz zmarnować. Nie tym razem. || wand
|
|
 |
Dziś znów nie mogę zasnąć, ale nie ma się w sumie co żalić. || wand
|
|
 |
"Można warg dotykać, muskać je, ssać, gryźć, podnosić językiem, można je zamykać swoimi ustami, aby za chwilę je otworzyć, rozewrzeć, spulchnić lub mocno zacisnąć. Można koniuszkiem języka cierpliwie i dokładnie namaszczać śliną ich brzeg. Można przygnieść je do dziąseł, można je smakować, można je zwilżyć lub zamoczyć swoją śliną, aby zaraz potem osuszyć wydychanym powietrzem. Można je obejmować szczelnie swoimi wargami, po chwili zwolnić uścisk, otworzyć na oścież, rozsunąć zęby, wyssać język na zewnątrz i przygryzać go delikatnie. Można go potem wepchnąć do środka, przycisnąć do dolnego podniebienia i dotykać swoim językiem wybrzuszenia dziąseł nad każdym zębem po kolei, można dotknąć nim górnego podniebienia i zatrzymywać na każdym jego zgrubieniu, można... Można zwariować przy tym. Albo się zakochać."
|
|
 |
Czytając sms'a od niego sprzed kilku miesięcy, popijając wódkę, paląc papierosa i słuchając tej głupiej piosenki, którą on jej puszczał, zastanawiała się, co to właściwie jest zaufanie.
|
|
|
|