 |
bywają momenty kiedy czuje Cię obok i wtedy nie liczy się nic więcej poza dokładnym odtworzeniem naszych wspólnych chwil. zamykam wtedy zmęczone, ciężkie powieki, zaciągam się zatrutym powietrzem wokół mnie i znowu przed oczami powstajesz jak feniks z popiołów...II systematyczny_chaos
|
|
 |
nie chcę już nigdy budzić się i zasypiać bez Ciebie. / allyouneedisloove
|
|
 |
Jest dziwnie. Jest zimno. Jest
pusto. Jest cicho. I na pewno nie
jest tak jak być powinno.
|
|
 |
Powoli zamykam oczy.Zupełnie odlatuje. Już mnie nie ma. Nie kontaktuje.Jestem przy nim. Patrze jak reguluje oddech. Widzi mnie i się uśmiecha. Tak słodko. Jak zawsze.
Otwieram oczy,jestem smutna. Całe szczęście zostało przy nim.
Siadam na łóżku, opieram plecy o zimną ścianę, nogi przysuwam do klatki piersiowej i przygryzam wargi. Dłonie zaciskają się w pięść,której uścisk jest tak mocny, że paznokcie wbijają się w ciało .To nie boli - ani trochę. Jedyne co boli to strach i ta bezradność, która z dnia na dzień mnie wykańcza.
|
|
 |
Lucyfer przy naszej muzyce tańczy z kostuchą
Kruszą się mury Raju, koniec nastał/Słoń
|
|
 |
Od pewnego czasu planuję powiesić na ścianie wielką tablicę korkową ze zdjęciami. Od mniej-więcej roku wybieram najlepsze zdjęcia i przechowuję je w specjalnym folderze.Wczoraj postanowiłam dokonać selekcji plików, które mają później zawisnąć nad moim łóżkiem, ewentualnie dodać kilka nowych,bo w moim życiu naprawdę sporo się dzieje, i o wielu z tych zdarzeń chciałabym pamiętać każdego dnia, każdej chwili.Doszłam do paraliżującego wniosku, że na większości zdjęć, którym chciałabym pozwolić zdobić moją ścianę, byliby ludzie, którzy mnie nie znają. Których ja nie znam. Ludzie, którzy już dawno zapomnieli o moim istnieniu.
|
|
 |
Opowiem Ci o swoich planach, ułożonych parę dni temu trochę po północy. Siedziałam wtedy sama. Norma, nocami zawsze byłam sama. Sama ze swoimi myślami, sama ze sobą. Ciebie też nie było. Byłam w trakcie przyzwyczajania się do tego, szło mi całkiem dobrze, czasem byłam z siebie nawet dumna, że daję radę. Wtedy, tamtej nocy, zrozumiałam, wiesz? Zrozumiałam, że to był błąd. Błąd, którego nie żałuję być może tak jak powinnam, lecz który zaliczyłam do jednych z największych i tych najbardziej bolesnych. Usłyszałabym teraz 'Przecież byłaś szczęśliwa'. Wiem, że byłam. Byłam szczęśliwa, jak nigdy. Nie zapomnę. Zrozumiałam, że byłam sama dla siebie pułapką, tak skomplikowaną, że sama ją układając, nie znałabym drogi powrotu. Zrozumiałam, że przecież wciąż żyję i choćby nie wiem jak bolało, tego życia nie mogę zmarnować. Teraz cieszę się nim, cieszę się każdą chwilą, każdą drobnostką i wiesz, chociaż czasem jeszcze w oczach mam łzy, dziś jestem szczęśliwa. Naprawdę szczęśliwa. / Endoftime.
|
|
 |
Jego obecność, pozbywałam się widocznych tego śladów. Życie, nie boję się o nie. Dziś oddycham znacznie swobodniej. / Endoftime.
|
|
 |
To, że czasem się nie dogadywaliśmy, że krzyczeliśmy na siebie, wyrzucając z siebie wszystko to co niepotrzebne, wcale nie oznaczało, że nam na sobie nie zależało. / Endoftime.
|
|
 |
wiesz? żyję tylko dla Ciebie. żyję tylko Tobą. / allyouneedisloove
|
|
|
|