 |
Dawniej największym problemem było to, że misiowi odpadło oko. Rozwiązaniem było siadanie na kolanach Babci, a od razu słyszało się słowa:
-Nie przejmuj się. Kupimy nową maskotkę.
A teraz co? Mam siąść na kolanach Babci i powiedzieć:
-Babciu, mojemu chłopakowi wypadł rozum. Dasz mi nowego?
|
|
 |
Wiesz kim jest przyjaciel . ? kimś kto potrafi wytrzymywać z Tobą 24 h a mimo to jest mu mało, ktoś kto wie o Tobie wszystko a mimo to siedzi obok i Cię kocha..ktoś kto jak zobaczy Cię z płaczem pierwsze słowa jakie powie to ' kogo mam zjechać ? ' ... ktoś kto o 3 rano podniesie słuchawkę i będzie słuchać jak przeklinasz cały świat i Ci przytakiwać.. to ktoś dzięki komu się żyje.
|
|
 |
Nie wiem czy wiesz jak to jest kląć gdy przechodzisz tuż obok, a jednocześnie cieszyć się, że Cię widzę. Nie wiem czy wiesz jak na Ciebie reaguję, a raczej moje serce - wbrew mojej woli, bo ja nie czuję nic poza wściekłością. Nie chcę do Ciebie czuć tego co czuję bo to mnie rozdziera na części, to boli i sprawia, że kojarzy mi się z Tobą milion rzeczy i tęsknię za Tobą nie posiadając Cię. Nie wiem czy wiesz jak to jest kochać i wiedzieć, że ta osoba nie ma o tym zielonego pojęcia.
|
|
 |
Wiesz co, wy dziewczyny jesteście jak gąbka, wchłaniacie te wszystkie czułe słówka, spojrzenia, uśmiechy, pocałunki, a potem...
- A co potem?
- Oczywiście potem płaczecie, zupełnie jak gąbka. Wylewacie wszystko, po naciśnięciu, wiesz o co mi chodzi?
- Mniej więcej.
|
|
 |
Teraz stać Cię tylko na przelotne spojrzenie, czy uśmiech, gdy mijamy się na korytarzu, ale wiesz? Te gesty wcale nie są bardzo wymowne. Bynajmniej nie dla mnie. To nie wystarczy bym wiedziała, że mnie kochasz. Boję się, że gdy wreszcie odważysz się zagadać to będzie za późno…
|
|
 |
jest godzina 12:45, byłoby wszystko w porządku gdyby nie fakt, że minutę temu wyskoczyło okienko ' frajer przysyła wiadomość' no i na chuj, pytam się? jak tak, to przez całe dwa miesiące o mnie nie pamiętałeś, nie oszukujmy się miałeś mnie głęboko w dupie, a dzisiaj kurwa co, dzień dobroci dla byłych dziewczyn? pierdol się.
|
|
 |
Zanim zarzucisz mi, że się nie odzywam, odpowiedz, kiedy Ty ostatnio zadzwoniłeś
|
|
 |
Nadal mamy nadzieję. Nic nie możemy na to poradzić. Udajemy, że jesteśmy szczęśliwe, a kiedy widzimy pary całujące się na ulicy parodiujemy odruch wymiotny. Ale same pragniemy miłości. Wierzymy w nią. Nawet jeśli wiemy, że faceci to skurwiele, to i tak mamy nadzieję, że jeden z nich uratuje nas przed życiem w samotności.
|
|
 |
Już nie włączam dźwięku w telefonie przed snem by słyszeć czy dzwonisz. Nie pochłaniam tabliczki czekolady i nie snuję marzeń o tym jak przepraszasz mnie na kolanach. Choroba zwana Miłością przechodzi.
|
|
|
|