głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika whitemiss

Popłacz sobie  pokrzycz  rozbij szklankę czy talerz. To nie sprawi  że zapomnisz  ale przynajmniej na chwilę poczujesz małą ulgę.   napisana mistrz

ciamciaramciaa dodano: 23 sierpnia 2013

Popłacz sobie, pokrzycz, rozbij szklankę czy talerz. To nie sprawi, że zapomnisz, ale przynajmniej na chwilę poczujesz małą ulgę. [ napisana mistrz ]

Po­woli umieram  choć tak bar­dzo chcę żyć. Umieram  bo z dnia na dzień co­raz bar­dziej bo­li mnie ser­ce  a dusza ulatuje...

ciamciaramciaa dodano: 23 sierpnia 2013

Po­woli umieram, choć tak bar­dzo chcę żyć. Umieram, bo z dnia na dzień co­raz bar­dziej bo­li mnie ser­ce, a dusza ulatuje...

Skrzywdził mnie. Jednym.. złym dotykiem pogłębił otchłań rozpaczy o kolejne setki kilometrów. Zmienił mnie tak bardzo  że umieram z bezsilności zadając sobie ból. Moje nadgarstki płaczą krwią.. cierpię wyniszczając w sobie resztki sił. Krzyczę by zagłuszyć jego przepełniony obrzydzeniem szept. Zmywam kilkanaście razy dziennie jego dotyk z mojego ciała. Na próżno. Ciągle go czuję.. ciągle jest tu... w mojej głowie. Taki wyraźny.. cholernie obrzydliwy. Wymiotuje na samą myśl tego jak się zachowywał. Szeptał  dotykał.. ranił. Zniszczył mnie. Nie mogę już nawet nazwać siebie wrakiem. Nie chce tu być. Czuję się brudna.   utracilam siebie.blogspot.com   ciamciaa ♥

ciamciaramciaa dodano: 22 sierpnia 2013

Skrzywdził mnie. Jednym.. złym dotykiem pogłębił otchłań rozpaczy o kolejne setki kilometrów. Zmienił mnie tak bardzo, że umieram z bezsilności zadając sobie ból. Moje nadgarstki płaczą krwią.. cierpię wyniszczając w sobie resztki sił. Krzyczę by zagłuszyć jego przepełniony obrzydzeniem szept. Zmywam kilkanaście razy dziennie jego dotyk z mojego ciała. Na próżno. Ciągle go czuję.. ciągle jest tu... w mojej głowie. Taki wyraźny.. cholernie obrzydliwy. Wymiotuje na samą myśl tego jak się zachowywał. Szeptał, dotykał.. ranił. Zniszczył mnie. Nie mogę już nawet nazwać siebie wrakiem. Nie chce tu być. Czuję się brudna. - utracilam-siebie.blogspot.com [ ciamciaa ♥ ]

Teoretycznie mam wyjebane  praktycznie dobrze udaję..

ciamciaramciaa dodano: 22 sierpnia 2013

Teoretycznie mam wyjebane, praktycznie dobrze udaję..

Ale ja nie kocham go za to  że jest przystojny  inteligentny i zabawny. Kocham pomimo tego  że jest strasznie złośliwy i często kłamie  bo nie kocha się za coś  lecz pomimo czegoś.

karolcia17247 dodano: 22 sierpnia 2013

Ale ja nie kocham go za to, że jest przystojny, inteligentny i zabawny. Kocham pomimo tego, że jest strasznie złośliwy i często kłamie, bo nie kocha się za coś, lecz pomimo czegoś.

Od pierwszych sekund  z każdym kolejnym słowem chcę Cię więcej  chcę Cię słuchać  poznawać. Uśmiecham się w odpowiedzi na Twoje gesty i tak cholernie kręci mnie Twoja bezpośredniość  szczerość  które przemawiają w zdaniach o Twoich planach na przyszłość  gdzie stanowię priorytet. Jeszcze trochę mocniejszy nacisk na pedał gazu i zwariuję   bezapelacyjnie oszaleję na Twoim punkcie.

definicjamiloscii dodano: 22 sierpnia 2013

Od pierwszych sekund, z każdym kolejnym słowem chcę Cię więcej, chcę Cię słuchać, poznawać. Uśmiecham się w odpowiedzi na Twoje gesty i tak cholernie kręci mnie Twoja bezpośredniość, szczerość, które przemawiają w zdaniach o Twoich planach na przyszłość, gdzie stanowię priorytet. Jeszcze trochę mocniejszy nacisk na pedał gazu i zwariuję - bezapelacyjnie oszaleję na Twoim punkcie.

idealne! teksty landriina dodał komentarz: idealne! do wpisu 21 sierpnia 2013
Musisz zrobić pierwszy krok  ja mogę milion kolejnych  ale udowodnij mi  że warto.

aandziakk dodano: 21 sierpnia 2013

Musisz zrobić pierwszy krok, ja mogę milion kolejnych, ale udowodnij mi, że warto.

Właśnie jestem na takim etapie w swoim życiu  gdzie chcę się w końcu ustabilizować. Chcę zacząć planować sobie przyszłość  zacząć myśleć na poważnie o swoim życiu. Chcę przestać żyć z dnia na dzień i zacząć robić rzeczy  które będą wiązały się z moją przyszłością. Chcę w końcu dorosnąć. Chce byś zobaczyła we mnę chłopaka odpowiedzialnego  byś czuła stabilizację życiową. Pójdą na studia bo właśnie doszedłem do wniosku  że chcę osiągnąć coś w życiu. Nie chcę by po mojej śmierci źle o mnie myślano. Postaram się walczyć o własne możliwości. Chcę pomału zacząć myśleć o mieszkaniu  rodzinie. Ale czy ona jest już na to gotowa? Bo przecież moja przyszłość wiąże się z nią.    nic nieznaczacy

aandziakk dodano: 21 sierpnia 2013

Właśnie jestem na takim etapie w swoim życiu, gdzie chcę się w końcu ustabilizować. Chcę zacząć planować sobie przyszłość, zacząć myśleć na poważnie o swoim życiu. Chcę przestać żyć z dnia na dzień i zacząć robić rzeczy, które będą wiązały się z moją przyszłością. Chcę w końcu dorosnąć. Chce byś zobaczyła we mnę chłopaka odpowiedzialnego, byś czuła stabilizację życiową. Pójdą na studia bo właśnie doszedłem do wniosku, że chcę osiągnąć coś w życiu. Nie chcę by po mojej śmierci źle o mnie myślano. Postaram się walczyć o własne możliwości. Chcę pomału zacząć myśleć o mieszkaniu, rodzinie. Ale czy ona jest już na to gotowa? Bo przecież moja przyszłość wiąże się z nią. // nic_nieznaczacy

Walę głową w biurko  bo żadna inna rzecz nie pomaga. Wciąż rozpamiętuje tamte szczęśliwe chwilę i wciąż zastanawiam się  co byłoby  gdybym tego totalnie nie schrzaniła. Czy teraz  zamiast masować sobie czoło i w myślach mówić sobie  jaka to jestem głupia i beznadziejna  siedziałabym z kimś na dworze i śmiała się z własnego cienia? Czy może ktoś inny zrobiłby coś głupiego i rozwalił wszystko  co nas łączyło? Może wtedy nie miałabym takich cholernych wyrzutów sumienia i mogłabym oddychać głębiej i lżej. Może wtedy poczułabym się nieco lepiej i nie bałabym się spojrzeć każdej osobie na ulicy w oczy... Ale nie. Nie oddałabym własnej winy żadnemu z nich. Jeśli coś miało się stać  dobrze  że wina padła na mnie. Życzę im wszystkiego najlepszego. Nawet po takim czasie. Nawet po tym  że oni nie chcą nawet o mnie pomyśleć. Nawet po tym  jak każdy powiedział mi wprost  że mnie nienawidzi. Nie życzę im źle  nawet jeśli oni mi tak.

landriina dodano: 21 sierpnia 2013

Walę głową w biurko, bo żadna inna rzecz nie pomaga. Wciąż rozpamiętuje tamte szczęśliwe chwilę i wciąż zastanawiam się, co byłoby, gdybym tego totalnie nie schrzaniła. Czy teraz, zamiast masować sobie czoło i w myślach mówić sobie, jaka to jestem głupia i beznadziejna, siedziałabym z kimś na dworze i śmiała się z własnego cienia? Czy może ktoś inny zrobiłby coś głupiego i rozwalił wszystko, co nas łączyło? Może wtedy nie miałabym takich cholernych wyrzutów sumienia i mogłabym oddychać głębiej i lżej. Może wtedy poczułabym się nieco lepiej i nie bałabym się spojrzeć każdej osobie na ulicy w oczy... Ale nie. Nie oddałabym własnej winy żadnemu z nich. Jeśli coś miało się stać, dobrze, że wina padła na mnie. Życzę im wszystkiego najlepszego. Nawet po takim czasie. Nawet po tym, że oni nie chcą nawet o mnie pomyśleć. Nawet po tym, jak każdy powiedział mi wprost, że mnie nienawidzi. Nie życzę im źle, nawet jeśli oni mi tak.

Bądźmy realistami   jesteśmy tacy sami. Obydwoje jesteśmy chciwi  samolubni i okropnie wredni. Obydwoje dążymy po trupach do celu i chcemy być najlepsi we wszystkim. Obydwoje jesteśmy podłymi ludźmi  którzy nie patrzą na innych. Nie oszukujmy się   jesteśmy siebie warci. A ja  patrząc na Ciebie i to  jak się zachowujesz i na dodatek wiedząc  że ja zachowuje się dokładnie tak samo  czuję do siebie obrzydzenie i chcę wrócić do przeszłości  do momentu  w którym oddawałam się miłości  przyjaźni i zaufaniu  a nie fałszerstwie i nienawiści. Chcę wrócić do słonecznych dni  a nie tkwić w zimnych nocach. Chcę wrócić do lepszej wersji mnie  bo ta demoniczna strona zabija  wykańcza mnie. Chcę wrócić do uśmiechu i wesołych oczu  do nocy pełnych przygód czy nudnych wieczorów nad jeziorem. Chcę wrócić do  kiedyś   by nie musieć tkwić w  teraz .

landriina dodano: 21 sierpnia 2013

Bądźmy realistami - jesteśmy tacy sami. Obydwoje jesteśmy chciwi, samolubni i okropnie wredni. Obydwoje dążymy po trupach do celu i chcemy być najlepsi we wszystkim. Obydwoje jesteśmy podłymi ludźmi, którzy nie patrzą na innych. Nie oszukujmy się - jesteśmy siebie warci. A ja, patrząc na Ciebie i to, jak się zachowujesz i na dodatek wiedząc, że ja zachowuje się dokładnie tak samo, czuję do siebie obrzydzenie i chcę wrócić do przeszłości, do momentu, w którym oddawałam się miłości, przyjaźni i zaufaniu, a nie fałszerstwie i nienawiści. Chcę wrócić do słonecznych dni, a nie tkwić w zimnych nocach. Chcę wrócić do lepszej wersji mnie, bo ta demoniczna strona zabija, wykańcza mnie. Chcę wrócić do uśmiechu i wesołych oczu, do nocy pełnych przygód czy nudnych wieczorów nad jeziorem. Chcę wrócić do "kiedyś", by nie musieć tkwić w "teraz".

Tamtego poranka nie chciałam się z Tobą żegnać. Nadal nie chcę. I tylko dlatego  że pożegnałam Cię już oficjalnie   dla świata oraz Twojej podświadomości  nie żegnam Cię tu  w sercu  podświadomie łaknąc choć jednego grama Twojej obecności.

definicjamiloscii dodano: 20 sierpnia 2013

Tamtego poranka nie chciałam się z Tobą żegnać. Nadal nie chcę. I tylko dlatego, że pożegnałam Cię już oficjalnie - dla świata oraz Twojej podświadomości, nie żegnam Cię tu, w sercu, podświadomie łaknąc choć jednego grama Twojej obecności.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć