|
Jesteś spełnieniem mych marzeń, kocham Cię 100 000 razy na dzień :*
|
|
|
można zwariować w tym domu, w samotności, pustej, ciemnej nicości, która chyba tylko czyha na mój upadek, na chociaż jedną łzę, załamanie, depresję, na wszystko, co niszczy i jest tu, oczekuje mojego końca, nikogo wokół, żadnych ludzi, dobrych, złych, nie ma nikogo, i wszystko się wali, wszystko przestaje się liczyć, jestem sama, do cholery, to straszny ból. / nieracjonalnie
|
|
|
nie bój się, jutro możesz nie mieć tej szansy. / nieracjonalnie
|
|
|
Otworzyłam się przed Nim, jak gdyby był najważniejszym mężczyzną, boję się, nie chcę nikogo ważnego. / nieracjonalnie
|
|
|
I wciąż nie potrafię ogarnąć umysłem tego, jak bardzo można kochać drugą osobę, jak wiele jesteśmy w stanie poświęcić, by przez chwilę móc spojrzeć w te oczy, pełne szczęścia, ciepła, tego, czego potrzebujemy, i nic, nic nie jest lepsze, nic nie jest bardziej odpowiednie jak moment spotkania z kimś takim, jak możliwość wtulenia się w ramiona, złączenia dłoni, nigdy niczego lepszego nie znajdziesz. / nieracjonalnie
|
|
|
Nie jestem w stanie zapanować nad swoimi myślami, nie jestem na siłach powstrzymywać swoich pragnień, nie oddam miłości do Niego, nie w takim stanie, nie dziś, nie innej kobiecie. / nieracjonalnie
|
|
|
Ale przecież nawet nie wyobrażasz sobie, jak bardzo jest mi On potrzebny, nie zrozumiesz, nie pojmiesz, a ocenisz. / nieracjonalnie
|
|
|
Oni mówią, że wszystko można zapomnieć, że da się nauczyć żyć inaczej - bez tego, co kiedyś było jak tlen.
|
|
|
Słucham naszych piosenek, ale to koi ból tylko na chwilę.
|
|
|
Nigdy się nie poddam! Możesz mnie zabić, narodzę się na nowo.
|
|
|
|