głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika whimsy

Być spadającą gwiazdą w czyichś marzeniach i spełniać każde życzenie.

beatka135 dodano: 28 listopada 2011

Być spadającą gwiazdą w czyichś marzeniach i spełniać każde życzenie.

nienawidzę  kiedy mierzysz mnie wzrokiem delikatnie przygryzając wargę. kiedy moje usta krzyczą o dotyk Twoich. a ja mam obowiązek przytrzymywać je zębami bo niestety nie mam w pobliżu sznurówek  a tych od trampek niezwykle mi szkoda.

abstracion dodano: 18 listopada 2011

nienawidzę, kiedy mierzysz mnie wzrokiem delikatnie przygryzając wargę. kiedy moje usta krzyczą o dotyk Twoich. a ja mam obowiązek przytrzymywać je zębami bo niestety nie mam w pobliżu sznurówek, a tych od trampek niezwykle mi szkoda.

Zostań  proszę  bo przy Tobie moje miejsce Zostań  proszę i nie odchodź nigdy więcej Zostań  proszę twoje miejsce moim sercem zostań  proszę ze mną.    zgadnijkotku

beatka135 dodano: 18 listopada 2011

Zostań, proszę, bo przy Tobie moje miejsce Zostań, proszę i nie odchodź nigdy więcej Zostań, proszę twoje miejsce moim sercem zostań, proszę ze mną. // zgadnijkotku

Twoje serce powiedziało  że to je mam pokochać. No i pokochałem.   słowemnieogarniesz

beatka135 dodano: 18 listopada 2011

Twoje serce powiedziało, że to je mam pokochać. No i pokochałem. / słowemnieogarniesz

http:  www.formspring.me abstrakcyjnie

abstracion dodano: 17 listopada 2011

cała zakrwawiona  podbiegła do niego.   nie  nie  nie.   zaczęła krzyczeć  szczypiąc się na wszystkie możliwe sposoby.   jesteś i będziesz. tak  tak  tak.   wypowiadała pomiędzy próbami na złapanie oddechu. ręce. pokaleczone od szkła ręce. rozbijanie filiżanek z których wspólnie pijali czekoladę wymieniając się najsłodszymi pocałunkami świata. jego puste  tępe spojrzenie  utwierdzające ją w fakcie  że o dziś musi radzić sobie sama. jak dziecko oddanie do domu dziecka. jak szczeniak  oddany do schroniska.   bądź. nie rób mi tego.   błagała osuwając się z niemocy na nogach.   byłem. przepraszam  że byłem.   wypowiedział  napięcie odwracając się w drugą stronę. wiedząc  że gorszą krzywdę zrobił jej swoją obecnością niż tym  gdyby nigdy się nie pojawił. pozostawiona sama sobie z zakrwawioną koszulka  zaczęła strzepywać opiłki porcelany  które ówcześnie starała się wgniesć w swoją klatkę piersiową z nadzieją  że uda jej się dotrzeć do serca  uciszając jego krzyk. nieskutecznie.

abstracion dodano: 17 listopada 2011

cała zakrwawiona, podbiegła do niego. - nie, nie, nie. - zaczęła krzyczeć, szczypiąc się na wszystkie możliwe sposoby. - jesteś i będziesz. tak, tak, tak. - wypowiadała pomiędzy próbami na złapanie oddechu. ręce. pokaleczone od szkła ręce. rozbijanie filiżanek z których wspólnie pijali czekoladę wymieniając się najsłodszymi pocałunkami świata. jego puste, tępe spojrzenie, utwierdzające ją w fakcie, że o dziś musi radzić sobie sama. jak dziecko oddanie do domu dziecka. jak szczeniak, oddany do schroniska. - bądź. nie rób mi tego. - błagała osuwając się z niemocy na nogach. - byłem. przepraszam, że byłem. - wypowiedział, napięcie odwracając się w drugą stronę. wiedząc, że gorszą krzywdę zrobił jej swoją obecnością niż tym, gdyby nigdy się nie pojawił. pozostawiona sama sobie z zakrwawioną koszulka, zaczęła strzepywać opiłki porcelany, które ówcześnie starała się wgniesć w swoją klatkę piersiową z nadzieją, że uda jej się dotrzeć do serca, uciszając jego krzyk. nieskutecznie.

nie ma nic gorszego od zwyklego przyzwyczajenia. od zwykłego wyciągania z szafki dwóch kubków zamiast jednego i wybuchanie płaczem  na samo dno herbaty. nie ma nic bardziej toksycznego niż nadzieja  że coś trwa wiecznie. że uczucia nie przemijają  a ludzie nie odchodzą. widywanie kogoś jedynie po zamknięciu swoich oczu jest najgorszą  najbardziej prymitywną formą cierpienia. zapomnienie zapachu  dreszczy na plecach poprzedzonych dotykiem. z czasem spojrzenia  które kiedyś było wszystkim. a to wszystko odeszło  pozostawiając nas z pustymi rękami i sercem  jak okradziony ze swojego minimalnego dobytku  bezdomny. bez niczego.

abstracion dodano: 17 listopada 2011

nie ma nic gorszego od zwyklego przyzwyczajenia. od zwykłego wyciągania z szafki dwóch kubków zamiast jednego i wybuchanie płaczem, na samo dno herbaty. nie ma nic bardziej toksycznego niż nadzieja, że coś trwa wiecznie. że uczucia nie przemijają, a ludzie nie odchodzą. widywanie kogoś jedynie po zamknięciu swoich oczu jest najgorszą, najbardziej prymitywną formą cierpienia. zapomnienie zapachu, dreszczy na plecach poprzedzonych dotykiem. z czasem spojrzenia, które kiedyś było wszystkim. a to wszystko odeszło, pozostawiając nas z pustymi rękami i sercem, jak okradziony ze swojego minimalnego dobytku, bezdomny. bez niczego.

w podwiązkach będę nosiła rewolwery na Twoich wrogów.    by duniowadun

beatka135 dodano: 15 listopada 2011

w podwiązkach będę nosiła rewolwery na Twoich wrogów. //by duniowadun

Była nadzwyczaj ludzka. Leniwa  ale jednocześnie chcąca udowodnić całemu światu swoje ambicje. Tęskniąca  ale za wszelką cenę starająca się udowodnić  że jest twarda. Potrzebująca bliskości  ale stale twierdząca  że wystarczy jej pluszowa żaba  towarzyszka od dzieciństwa. Zagubiona  ale dumnie idąca do przodu...     by duniowadun

beatka135 dodano: 15 listopada 2011

Była nadzwyczaj ludzka. Leniwa, ale jednocześnie chcąca udowodnić całemu światu swoje ambicje. Tęskniąca, ale za wszelką cenę starająca się udowodnić, że jest twarda. Potrzebująca bliskości, ale stale twierdząca, że wystarczy jej pluszowa żaba- towarzyszka od dzieciństwa. Zagubiona, ale dumnie idąca do przodu... // by duniowadun

Pokochał mnie za oczy  nie za efekt uzyskany za pomocą cieni i podkręcającej maskary. Pokochał mnie za włosy  te poranne niesforne kosmyki  nie rezultat długiej walki z suszarką  prostownicą i lakierem do włosów. Pokochał mnie w tym wygodnym  rozciągniętym dresie  w którym w niedzielę wcinam czekoladowe lody przed telewizorem. Pokochał mnie za wredne docinki  a nie za wszystkie teksty przygotowane w celu jak najlepszego zaprezentowania się. Pokochał mnie taką jaka jestem  dlatego wiem  że już na zawsze.     by duniowadun

beatka135 dodano: 15 listopada 2011

Pokochał mnie za oczy, nie za efekt uzyskany za pomocą cieni i podkręcającej maskary. Pokochał mnie za włosy, te poranne niesforne kosmyki, nie rezultat długiej walki z suszarką, prostownicą i lakierem do włosów. Pokochał mnie w tym wygodnym, rozciągniętym dresie, w którym w niedzielę wcinam czekoladowe lody przed telewizorem. Pokochał mnie za wredne docinki, a nie za wszystkie teksty przygotowane w celu jak najlepszego zaprezentowania się. Pokochał mnie taką jaka jestem, dlatego wiem, że już na zawsze. // by duniowadun

Zostaniesz dla mnie kawałkiem nieba. Wiaderkiem wspomnień  wiatrem we włosach. Zostaniesz kawałkiem mojego serca  tym najbardziej bolącym.     by duniowadun

beatka135 dodano: 15 listopada 2011

Zostaniesz dla mnie kawałkiem nieba. Wiaderkiem wspomnień, wiatrem we włosach. Zostaniesz kawałkiem mojego serca, tym najbardziej bolącym. // by duniowadun

niby wiesz o mnie wszystko  a tak naprawdę nie wiesz nic. mogę zaskoczyć cię każdym moim słowem  gestem. mogę spowodować  że zapłaczesz. mogę spowodować że mnie znienawidzisz. mogę.. ale nie chcę.      by duniowadun

beatka135 dodano: 15 listopada 2011

niby wiesz o mnie wszystko, a tak naprawdę nie wiesz nic. mogę zaskoczyć cię każdym moim słowem, gestem. mogę spowodować, że zapłaczesz. mogę spowodować że mnie znienawidzisz. mogę.. ale nie chcę. /// by duniowadun

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć