 |
|
miał pogardę kurewską dla samego siebie w oczach bo kto nienawidzi świata - sam siebie nie pokocha
|
|
 |
|
chciałabym Cię nienawidzić, chcę Cię nienawidzić, próbuję Cię nienawidzić, byłoby o wiele łatwiej, gdybym Cię nienawidziła, czasami myślę, że Cię nienawidzę, a potem Cię spotykam i...
|
|
 |
|
piszę mój list w barze pustych marzeń. na razie będziemy się widywać rzadziej - wyszło jak wyszło, nie wiem jaka jest przyszłość..
|
|
 |
|
czując, że to już koniec, a Ty nie wrócisz naprawdę. upadłem, nieświadomy, że LEŻĘ na dnie
|
|
 |
|
Wiesz bo to jest tak, że ludzie się zmieniają. Po jakimś czasie rozmawiacie ale to już nie to samo, przytulacie się ale już nie czujesz tego bezpieczeństwa. Nastaje problem a ty nie masz kogo spytać o radę bo jedyną osobą, której zawsze mówiłaś był On a teraz boisz się czy czasem nie przeszkodzisz mu gadaniem o pierdołach. Chcesz zrozumieć kiedy tak się zmieniliście i wybuchasz płaczem bo nie potrafisz na to odpowiedzieć, zakrywasz twarz i chcesz się poddać ale nie możesz bo wciąż coś Cię przy nim trzyma być może to miłość albo po prostu boisz się, że już nigdy nie poznasz kogoś tak wspaniałego.
|
|
 |
|
Przechodzisz obok niego, mijasz go szybkim krokiem i spoglądasz na niego kątem oka. W jednej chwili uśmiechacie się, budząc w brzuchu pogrążone w głębokim śnie motylki. Patrzysz na niego analizując każdy jego ruch, pociągniecie nosem czy marszczenie czoła. Masz ochotę przyłożyć sobie prosto w twarz , że jeszcze kiedyś był cały Twój, całe szczęście kryło się w sto osiemdziesięciu pięciu centymetrach wzrostu a teraz nie możesz zrobić nic i czujecie to oboje. Odchodzicie szybko, uśmiech znika z twarzy a serce podchodzi do gardła na myśl o przeszłości. Lubicie się tak zabijać.
|
|
 |
|
każdy z nas to filar, tak staliśmy, stoimy i musimy stać, o każdy dzień żeśmy walczyli i co teraz kurwa mać???
|
|
 |
|
nie chciałam wsparcia, nie szukałam pomocy, przestałam sama w tej jebanej mgle paręset zimnych nocy, uważam gdzie stawiam kroki, cienki lód, w chwilę z Tobą się utopi cały znój i trud
|
|
 |
|
i napisałbym do Ciebie, ale jakoś tak brakuje słów, zadzwoniłbym do Ciebie, ale wiem że tego nie chcesz. wybełkotał, że Cię kocham tu jest źle i serio tęsknie
|
|
|
|