|
Czym dla mnie jest przyjaźń z Tobą? Powrotem do Ciebie, powiedzenie Ci prawdy mimo tego, że boli, wybaczenie największych błędów, widokiem twoich łez kiedy ja płaczę, widokiem twoich łez kiedy popełniłam błąd, kiedy moje życie widziało na włosku, mówienie sekretów, przyjściem do Ciebie po miesiącu i rozmową jakby tego nie było, tęsknotą i radością. Rozmową o nim, o kupie, o rozstępach, kłótnia i, nie godnością zaciętością, ciągłym śmiechem i litrami i alkoholu. Żałuję wielu złych uczynków. Ale ty jesteś, ja jestem. Niech tak już pozostanie | HB.
|
|
|
I tak kochanie, mijają minuty, dni, miesiące i powoli wszystko co było Tobą przesiąknięte znika pokazując prawdę o nas. Obydwoje byliśmy zbyt słabi na to. Ale ty do tego byłeś tchórzem który nie potrafił wybrać bardziej zawiłej drogi i wybrał prosty przetarty szlak. | HB.
|
|
|
Wiesz co kiedyś myślałam? Że nasza miłość jest niezniszczalna, że przetrwa największe wojny. Pamiętasz jak drżącym szeptem prosiłam po prostu o prawdę? Jak calowales mnie w czoło i patrząc w oczy mówiłeś, że tak właśnie jest? A teraz? Wmawiasz mi, że te kłamstwa były moją winą, że ja byłam tą złą. Że ja zraniłam. Co sobie wtedy myślałeś? Co myślisz teraz? Czy naprawdę wierzysz w to, że nie kochałam? Czy to Twoja niemiłość do mnie? |HB.
|
|
|
Mam jedno Marzenie. Chciałabym żebyś poświęcił mi jedną noc. Wyszeptał mi całą prawdę nawet jeśli by mnie bardzo zabolała. Jeszcze ostatni raz spojrzeć w Twoje zielone oczy, poczuć smak Twoich ust zabarwionych miętowym papierosem i kroplą wina. I Tyle. Pragnę prawdy na którą chyba zasłużyłam? | HB.
|
|
|
Moje skruszone serce leży rozsiane na podłodze, rozwiewa je wiatr delikatnymi podmuchami na które nie zwracam uwagi. Byłeś tornadem. Tym samym przez które się rozsypało serce i tym samym które może złożyć to w całość. | HB.
|
|
|
Szukasz potwierdzenia swoich oskarżeń w moich gestach, próbujesz dowieść swojej prawdy choć sam w tym wszystkim byłeś nieszczery. Kochanie chciałam Ci oddać niebo, wszystkie gwiazdy na które razem patrzeliśmy. A tak naprawdę byliśmy całkiem różni, nie byłeś na mnie gotowy, nie potrafiłeś poświęcić nawet cząstki tego co ja. | HB.
|
|
|
Jeśli naprawdę kochasz to kochaj odważnie.
|
|
|
Jesteś jednym z tych co pokrzyżował mi plany. Z którym wiązała nadzieję na jakieś jutro. Nie do wiary jak miłość zaślepia, pozostawia klapki na oczach dopóki ktoś Ci tym klapkiem w mordę nie strzeli. | HB.
|
|
|
Zapomniałam już jak smakują Twoje usta po kawie i papierosie. Jak to w ogóle jest Cię dotykać. Moje palce Cię zapominają. Moje zmysły wymazują. Serce już dawno przestało dla Ciebie bić. Mimo wszystko muszę Ci podziękować. Za ten " szczęścia milimetr", za pokazanie wartości choć miałeś ich niewiele. | HB
|
|
|
Naprawdę wierzyłam, że będę Twoją. Teraz dostrzegam jak bardzo bym nie chciała być na jej miejscu, znosić ten chłód, twoje ćpanie i wieczną nieobecność. Nigdy mnie nie potrzebowałeś. Zrozumiałam, że nasza relacja skończyła się tego lata kiedy pokawiła się Twoja przeszłość. | HB.
|
|
|
Pamiętaj dziewczyno. ŻONA to zawsze krótszy wyraz niż KOCHANKA | HB
|
|
|
Czuję jak patrzysz na mnie swoim łagodnym wzrokiem. Czekasz aż nasze spojrzenia się spotkają. A ja coraz bardziej dostrzegam jak bardzo się myliłam co do Ciebie, jak wiele było w tym spojrzeniu fałszu za każdym razem kiedy przyrzekałeś kiedyś do mnie wrócić. | HB.
|
|
|
|