 |
kosmos zmienia się latami za to człowiek w sekundę,
w moim mieście jest brudne powietrze,
odpalam papierosa zupełnie niepotrzebnie,
Wypuszczam z dymem myśli obojętnie ,
idzie wiatr zmian znowu robi się wietrznie,
Nie tęsknie za tym co było myślę co będzie ,
zmienne determinują moje podejście,
ostatecznie wszystko upadnie jak kręgle,
|
|
 |
Musisz zrozumieć, że czasem się gubię i nie wiem kim jestem, szukam sensu, przeglądam stare zeszyty i próbuję dostrzec jaki byłem dawniej, gdzie popełniłem błąd, wtedy proszę Cię, usiądź obok, złap mnie za rękę i nie pytaj o nic, po prostu bądź. Musisz wiedzieć, że czasem próbuję być lepszy, głównie dla Ciebie, byś nie musiała płakać po nocach myśląc czy znów wpadnę w jakieś gówno, to dla Ciebie walczę z samym sobą i próbuję naprawiać błędy, które kiedyś pewnie zniszczyłyby mi życie, a dziś potrafię powiedzieć sobie dość. Kiedyś pewnie spojrzał bym w niebo i powiedział 'chuj w to", lecz dziś wiem, że "chuj w to" to "robię to dla niej", gaszę świeczkę zanim się dopali i zapalam nową, by nadzieja nie gasła w naszych sercach do samego końca. Przekręcam się na bok, otwieram pół przytomne powieki, ej kochanie, obudź się, ten dzień jest nasz, bo jesteśmy tu razem./mr.lonely
|
|
 |
Nigdy nie zdawałam sobie sprawy z tego że w moim życiu nagle kogoś zabraknie, że przez mały incydent, który można by było naprawić rozpadnie się moja ostoja. Nie myślalam w ten sposób ze ta jedna osoba, jest moim sercem, powietrzem, światem.. Dosłownie wszystkim. Nigdy tak nie tesknilam za czyimś zapachem, wzrokiem ani dotykiem, to uzależnia. Stracić wszystko by uświadomić sobie ze nie można bez tego żyć. I chociaż chciałabym naprawić wszystko by mieć to z powrotem, to to nie jest łatwe. Bo nie można trzymać miłości przy sobie na sile.
|
|
 |
Czasem zazdroszcze im tego szczęścia które daje im obecność drugiej osoby, tej czułości, kłótni i godzenia się, zazdroszcze ze mogą sobie tak wiele powiedzieć, mogą spojrzeć sobie w oczy, przytulic, złapać za rękę. Po prostu są dla siebie. Tak zazdroszcze im tej czułości.
|
|
 |
Lubię udawać, że jest fajnie, że jest po mojemu, że mam kontrolę nad swoim życiem. Lubię pokazywać to fałszywe szczęście i widzieć zazdrość na jeszcze bardziej fałszywych mordach. Krzyczę głośno o miłości, bo tak naprawdę nie wiem już gdzie jest. Nie pokazuje bólu, po co? Przestałam chcieć współczucia, pocieszeń, klepania po ramieniu. Dopiero w domu widzę, że znowu coś jest nie tak. Boję się prawdy, boję się tej świadomości, że wszystko idzie w złym kierunku,a ja tego nie potrafię zatrzymać.Co jeśli zawsze będzie już tak? Tak nijak? Ani dobrze, ani źle. Po cichu się wypalę i nikt nie zobaczy wielkiego płomienia./esperer
|
|
 |
Nie potrafiłam odnaleźć się w życiu, w którym nie było nikogo kto czekałby na każde spojrzenie w moje oczy, kto zaczynałby tęsknić niemalże w tej samej chwili, w której tracił mnie z pola widzenia, kogoś dla kogo byłabym najważniejsza. Zwyczajnie brakowało mi poczucia bezpieczeństwa, chwil rozkoszy i słów, które sprawiały, że byłam najszczęśliwszą osobą na świecie. To się działo tak szybko, bo najpierw ktoś był, a później w jednej sekundzie zostałam sama i nikt nie przygotował mnie na chwile samotności. Pustego świata nie da się tak łatwo wypełnić, trzeba po prostu przywyknąć, że teraz nie ma już nic. / napisana
|
|
 |
Na tym świecie żyją sami kłamcy. Człowiek musi odróżnić zwykłych kłamców od tych, których warto kochać.
|
|
 |
Jestem chmurą na wietrze tuż nad twoją głową,
Chmurą z twoich płuc wydychaną nerwowo,
Jestem szlugiem, który odpalasz jeden za drugim,
Każdy buch odkłada się i kumuluje, jak długi.
Dzień długi, noc krótka,
Dzień szlugi, noc wódka
Dzień – noc,dzień - noc,dzień - noc
Kurwa, jestem proszkiem nasennym
|
|
 |
"Idę przed siebie, bez planu. Się zobaczy. Nogi sprawne nie zawodzą, ale w środku coś kołacze. Oczy nie łzawią, wyrosłem z tego dawno."
|
|
 |
Ludzie mówią, że śmierć ich nie rozdzieli. I mają rację, bo nie śmierć ich rozdziela, a życie. Po prostu życie.
|
|
 |
Mogę rozmawiać z różnymi ludźmi, mogę też spędzać z nimi czas, ale to nic, nic, bo nikt, żaden z nich, nie jest w stanie zastąpić mi ciebie. Tęsknię.
|
|
 |
Co za... Lechia dominowała nad Legią - Legia wygrała. Lech dominował nad Koroną i w ostatniej minucie przejebał. Remis, który coraz bardziej oddala zawodników od zdobycia Majstra. Mógł być powrót z trzema punktami, jest tylko jeden, dobrze, że nie zero, ale niedosyt pozostaje. Oby za tydzień wyszło lepiej, bo - choć po raz kolejny jestem zawiedziona po obejrzeniu meczu - nie potrafię zrezygnować z kibicowania Lechitom. To w końcu nie jest żadna miłość na sezon. To miłość na zawsze.
|
|
|
|