 |
"Na pustyni jest się samotnym. Równie samotnym jest się wśród ludzi."
|
|
 |
Myślisz, że wiesz co czuję?
Nic nie wiesz.
Nie wiesz, że po nocach płaczę jak głupia i nie wiem co mam ze sobą zrobić.
Nie wiesz, że mam wszystkiego dość.
Przez to palę, kalecze się i jestem wredną szmatą,
Choć dobrze wiem, że nie powinnam tego robić.
Krzyczę, płacze, jastem na wszystkich zła,
Nie zależnie od tego co zrobili.
Czy są mili, czy nie.
Mam ich po prostu gdzieś...
|
|
 |
"Kiedy ogarnia mnie rozpacz, mam ochotę rzucić to wszystko, wyjść, pobiec przed siebie, donikąd."- Pamiętnik narkomanki
|
|
 |
Płaczę codziennie w nocy i modlę się by było lepiej,wierzę że będzie ,wierzę . Jeszcze nigdy tak bardzo w nic nie wierzyłam i wiem ,jestem pewna że ta wiara nie pójdzie w chuj z dymem z papierosa ,który jedynie mnie uspokaja.
|
|
 |
Młodość już taka jest, sama ustala granice wytrzymałości, nie pytając, czy ciało to zniesie. A ciało zawsze znosi
|
|
 |
|
nie chcę ideału. chcę człowieka z rysami, wadami, bliznami. z doświadczeniami. żeby móc je zrozumieć, zaakceptować i pokochać. niektóre wyeliminować. człowieka jednocześnie identycznie postępującego ze mną i moimi niedoskonałościami. /59s
|
|
 |
Wielu z nas jest niedoszłymi samobójcami ... Nie sądzicie , że ta nieudana próba to był znak ? . Taki znak , który miał nam przekazać , że mamy żyć ? . Sprawdźmy to i nie próbujmy znów tego zrobić , bo możemy nigdy nie odczytać tego znaku !
|
|
 |
wodospad postaw zmusza nas do aktorstwa, no bo nawet jak jest źle, nie możesz po sobie dać poznać, innym
|
|
 |
ledwo wiążesz koniec z końcem, kiedyś stopnieją te sople i kiedyś będzie dobrze, kiedyś, właśnie, a dziś nie masz sił, by się podnieść, a kiedyś zawsze mówiłeś, że wszystko osiągniesz
|
|
 |
tak naturalnie, podskórnie omijasz zło tylko masz jedną wadę, bo kurwa nie jesteś mną!
|
|
 |
chciałbym tak jak Ty umieć ogarnąć ten syf, mówić, że sny się spełniają i że nic nie jest w stanie nas złamać, świat nie jest zły i zawsze warto się starać, nadejdą dni, kiedy wszystko się poukłada
|
|
 |
chwytasz te dni rozpiętością własnych ramion, mając tę samą myśl wstając każdego dnia rano
|
|
|
|