 |
'twoja rodzina patrzysz im w twarz, kłamiesz jak z nut, cały czas grasz.'
|
|
 |
słowami też można dotykać, nawet czulej niż dłońmi
|
|
 |
poczuj prawdę, która osiada na powiekach
|
|
 |
chłonę serce, każdą sekundę, oddech
|
|
 |
proszę wybacz, mówiłem, nie ma miłości na ulicach
|
|
 |
mocno czuję zwątpienie tu, czuję zmęczenie tu, brak snu i ból
|
|
 |
coraz mniej wiary w dobro, życie słodkie jak likier
to konfrontacja marzeń z chodnikiem
|
|
 |
czasem chcę uciec, muszę prawdziwie istnieć. pozostać tu to dla mnie dalej ocierać się o granice
|
|
 |
rozmowy już nie w cztery oczy, już nie są osobiste
|
|
 |
wiem, że masz miejsca, te gdzie mieszkać w nich to marzenie
|
|
 |
tamte czasy była w nas energia,
rządni wrażeń, dziś połowy nawet nie pamiętam
|
|
|
|