 |
|
kiedy gram bywa niewąsko,
czuję się bosko, to rap cięty na ostro
|
|
 |
|
PDG MAFIA to nałóg synu
to familia kuzyni, więc dołącz do kuzynów
|
|
 |
|
świat, europa, polska, poznań my w środku
PDG ekipa robi tak rap, kotku
|
|
 |
|
wciąż leje się tequila,
Bóg nam zesłał nie jeden bless
|
|
 |
|
rap mym życiem, nie zajawką, która mija nijak
|
|
 |
|
wierz mi, słabi polegli,
za tymi co w tym utonęli idą następni
|
|
 |
|
bo o świcie, odwiedzają mnie najlepsze pomysły,
gdy odpalam Mary Jane, która otwiera zmysły ♥
|
|
 |
|
zawieszony gdzieś hen wysoko na orbicie,
rozmarzony tak jak nie poprawny marzyciel
|
|
 |
|
więcej dałem, niż zabrałem tej scenie, mówię bez kitu
|
|
 |
|
nic ukryć nie mam szans, znasz moją twarz, ten rap, ten szajs
|
|
 |
|
klimat służy, jest super, gdy z głośników leci Daz
czas się nie dłuży gdy subwoofer emituje bas
|
|
 |
|
właśnie tak, cały czas kręci nas ten hip hop
|
|
|
|