 |
|
i już zawsze będzie tak, że zazdrość zniszczy każde pozytywne uczucie .
|
|
 |
Prowokował mnie pełnym pewności spojrzeniem .
|
|
 |
myślisz że chcę być z Tobą bo nie ma mi kto ściągać kożucha z kakao? bo tak bardzo boję się ciemności i samotności? bo kręcą mnie Twoje oczy i wiecznie nieogarnięte włosy? bo mój ulubiony kolor to kolor Twoich tęczówek? bo kocham Twój uśmiech i Twojego młodszego brata? bo ubóstwiam wręcz to jak odgarniasz kosmyk moich włosów za ucho i całujesz mnie w kącik ust? tylko dlatego? tu nie ma nawet połowy moich powodów. nikt nie potrafił wgryźć się do mojego serca i nikt nie był w stanie mnie pokochać, aż nagle Ty. chłopak, który wypełniał moje codzienne szare dni swoją obecnością. uśmiechem i głosem. który ma potwornego bzika na punkcie czerwonych butów i bmx.
|
|
 |
Nie jesteś wart moich przeszkolonych źrenic .
|
|
 |
Nie chcę zapomnieć . nie dlatego że nadal jesteś dla mnie ważny . po prostu byleś jedną z najpiękniejszych chwil w moim życiu , a o nich się nie zapomina . za parę lat gdy przeglądając zdjęcia zobaczę nasze uśmiechnięte twarze i ręce złączone w jedno uśmiechnę się . nie z pogardą czy złością . będzie to szczery uśmiech , bo wspomnienia których mi dostarczyłeś są warte wszystkiego .
|
|
 |
Wiesz jak trudno jest pogodzić się z czymś co nigdy nie powinno miec miejsca ? jak to jest gdy zarywasz noce tylko po to aby zastanawiać się czy to naprawdę miało miejsce ? tęsknic . wspominać . ocierac płynące łzy ? mimo , iż bardzo chcesz naprawić wszystko nie masz już siły i zwyczajnie nie dajesz rady . wiesz to jest uczucie bezsilności z którym codziennie walczę . świadomość że nie mogę zrobić nic aby wszystko było jak dawniej . ta cholerna myśl że wszystko co było najważniejsze tak po prostu odeszło . nie jestem już na tyle silna aby to wszystko zwalczyć . codziennie dopuszczam do siebie nawet te najgorsze myśli . staram się walczyć , nie poddawać się . nie jest łatwo , ale chyba o to w życiu chodzi . nigdy nie będzie łatwo .
|
|
 |
Spojrzał w jej stronę swoimi brązowymi oczami . od razu zareagowała , ich wzrok znów się spotkał . na ułamek sekundy znowu mogła zobaczyć swoje odbicie w jego źrenicach .
|
|
 |
Po Jego odejściu musiałam wszystko pozmieniać. pościel, bo po nocach budził mnie Jego zapach i złudzenie, że jest obok. numer telefonu, zważywszy na to, iż drżałam na każdą wiadomość, choć w większości treść zawierała jedynie kolejną promocję. wystrój pokoju, zmieniając maskotki i przesuszone róże od Niego, na zapachowe świeczki oraz nową lampkę. zaczęłam używać innego żelu pod prysznic, jeść inne płatki na śniadanie. rzadziej słuchałam rapu, bo gdzieś na licznych krążkach mieściły się te nasze kawałki. rano przed lustrem wymalowywałam uśmiech. wymieniłam serce - gdy odszedł, upadło.
|
|
 |
nowa wiadomość - 'w chuj źle jest, będę za pięć minut. ogarniaj gdzie masz szlafrok'. związałam pospiesznie włosy w niesforny kucyk, zarzuciłam na pidżamę w misie za dużą bluzę, na stopy wsunęłam puchate kapcie. kiedy chwilę potem rozbrzmiał dzwonek od razu doskoczyłam do drzwi otwierając je. mój wzrok mimowolnie zatrzymał się na Jego rękach w których nie trzymał żadnej butelki wódki, czy wina. zanim zdążyłam o to zapytać, poczułam Jego wargi na swoich. odsunął mnie od siebie na nikłą odległość. wciąż czułam ciepło Jego oddechu na policzkach. - nie potrafię bez Ciebie, kurwa. nie oddalaj się nigdy więcej. nigdy, rozumiesz? - szepnął opierając się swoim czołem o moje.
|
|
 |
Chcę oglądać z Tobą mecze i pić zimne piwo, grać w x-boxa w samej bieliźnie i jeść fast foody o 3 nad ranem, oglądać z Tobą wszystkie głupkowate komedie, by słyszeć jak słodko się śmiejesz, i straszne horrory by wtulić się w Ciebie i poczuć się bezpieczniej. Chcę spać w Twojej wielkiej koszulce i słuchać z Tobą rapu, pić z Tobą poranną kawę, zwiedzać z Tobą miasto nocą i kąpać nago w jeziorze. Sprzątać Twoje porozrzucane skarpetki i czekać w samej bieliźnie, aż wrócisz z pracy. Chcę tańczyć z Tobą jak w dirty dancing i całować się w deszczu.
|
|
 |
Nie mów o szmatach, skoro sam jesteś męską wersją dziwki.
|
|
|
|