 |
Gdy przychodzi niedziela i leże z Tobą w domu, uwielbiam to, że mogę nie odbierać telefonów, nie mówiąc nic nikomu skupiam się na relaksie, na zapachu Twej skóry gdy w Twoje oczy patrzę, kocham ich blask, tak szczery jak u dziecka
|
|
 |
Nie chcę kłótni, chcę jeszcze wiele z Tobą przeżyć. Nie wyobrażam sobie, że miało by nas nie być.
|
|
 |
nie odkładaj nikogo na później. nigdy nie wiesz, kiedy widzisz kogoś po raz ostatni.
|
|
 |
gdyby seks odchudzał, to byś kurwo była anorektyczką.
|
|
 |
Wiem, to bagno ale żyć w nim warto, lecz nie warto otwierać rozdziałów które ktoś chciał zamknąć.
|
|
 |
dzisiaj znamy się gorzej bowiem musieliśmy dojrzeć i mijamy się na dworze często unikając spojrzeń
|
|
 |
Straciłem wiele, najważniejsze rzeczy, od wolności przez miłość po zdrowie i nic nie cieszy.
Wszystko po kolei jeszcze więcej nie jest łatwo, nie jest łatwo ale jebać te bagno.
|
|
 |
na początku było nie źle, później sam już nie wiem, chore emocje, ciągle pretensje do siebie
|
|
 |
Przychodzi moment, gdy przestajesz czekać.
Nie, nie przestajesz kochać,po prostu uświadamiasz sobie, że nie macie już szans.
Nie patrzysz na wyświetlacz telefonu z nadzieją,
że zobaczysz tam jego imię, na gadu siedzisz na niewidocznym i nie łudzisz się nawet,
że odwiedza choćby Twój profil na fejsie.
Wypychasz go ze swojego życia,
zaczynasz jakoś funkcjonować bez tego durnego uczucia w środku,
że coś może jeszcze nadejść.
Przykro mi, nic już się nie wydarzy, on nie wróci,
nie odbudujecie niczego na nowo. Możesz spać spokojnie skarbie,
już nie błąkasz się w moich snach.
|
|
 |
Ważna jest obecność , a Twojej mi zabrakło
|
|
 |
Ona sama nie szukała miłości lecz, gdy zobaczyła go nie miała wątpliwości ,
chciała tylko jego oczu i ramion on patrząc na nią chyba czuł to samo.
|
|
 |
`Rozkmiń tą rzeczywistość i nie pomyl jej z filmem
|
|
|
|