 |
namiastka.
kogo?
życia.
człowieka.
idioty, który czeka,
szczeka,
piszczy,
warczy i skamle.
myśli,
marzenia
gdzieś w głowie mamle.
|
|
 |
ostatnia łza,
piorun gdzieś trzasnął,
koniec,
serce stanęło,
umysł na zawsze zasnął
|
|
 |
wiesz jak to jest być swoim własnym katem?
|
|
 |
pocięte ręce, jedynie one są moje,
bez krwi i bólu popadam w całkowitą paranoję.
|
|
 |
zaciśnięte zęby, smutne, załzawione i przekrwione oczy,
a w nich błysk strachu,
ból i nienawiść
|
|
 |
Jesteś moim takim małym ideałem. Masz wszystko czego potrzebuję. Może się razem zestarzejemy? ♥
|
|
 |
już nie mam nic o co warto walczyć
czas zaćpać się ze śmiercią móc zatańczyć
|
|
 |
kurwa jestes taka słodka.
delikatne jęknięcie z twojej strony mnie zniewala
|
|
 |
Ona jestem przy mnie, zawsze. Pomaga ogarnąć mi ten burdel, który dzieję się wokół mnie. Dziękuje, cholernie dziękuje bogu, że jesteś.
|
|
 |
nie, to nie jest tak, że ja jestem jakiś w chuj inny, ja się tylko dostosowuję do życia na tym jebniętym świecie
|
|
 |
bo gdyby bóg istniał wygarnąłbym mu tak, żeby się nie pozbierał, żeby się poszczał pod siebie i zaczął zastanawiać nad sobą i nad tym co niby zrobił
|
|
 |
jesteś tylko zerem, więc nie dziw się, że wszyscy mają cię w dupie
|
|
|
|