 |
- Wie pan, tak, biegałam za nim. A kiedy teraz - wskazała papierosem na drzwi, za którymi działo się całe jej życie. - teraz się zderzyłam z przeszłością, mam wrażenie, że od paru lat całe poczucie mojej progresywności było marną iluzją. - powiedziała lekko łamiącym się głosem. - tęskniłam i tęskniłam, liczyłam dni, miesiące, w końcu lata, ale obiecałam sobie, że on mnie nie zatrzyma, że dam sobie radę i ruszę naprzód. A prawda jest taka, że ciągle był gdzieś koło mnie, zawsze jak jechałam autobusem, pisałam egzaminy, robiłam zakupy. To cholernie niesprawiedliwe proszę pana. Cholernie nie fair. - zaczęła się trząść, jak dziecko, które za moment wejdzie do dentysty. - i jestem kurewsko zmęczona. Zmęczona kochaniem. Zmęczona, bo moje serce już dawno jest poza mną, w zasadzie nie wiem, czy jest gdziekolwiek. Wydaje mi się, że wyparowałam parę lat temu i jestem pusta wydmuszką. / net
|
|
 |
Czasem obracam się i czuję w powietrzu twój zapach i nie mogę, kurwa, nie mogę nie wyrazić tego potwornego kurewsko koszmarnego fizycznego bólu kurewskiej tęsknoty za tobą.
|
|
 |
To miejsce dla Ciebie, które przynosi nam czas...
|
|
 |
Będą za Tobą tesknic, czy Cię zapominac?
|
|
 |
"Nigdy nie żyłem w ten sposób, w jaki spędziłem ten krótki czas, gdy byłem z tobą. Po raz pierwszy w życiu czułem się kompletny, wolny i żywy. Byłaś brakującym fragmentem mojej duszy, powietrzem w moich płucach, krwią w moich żyłach. Myślę, że przeszłe życia są realne i w nich wszystkich byliśmy kochankami. Znałem cię przez krótką chwilę, ale czułem, jakbym znał od zawsze."
~ J. A. Redmerski
|
|
 |
"Ale może powinniśmy kochać to, czego nie umiemy pojąć."
~ Albert Camus, Dżuma
|
|
 |
myśleć o Tobie to są przecież dziury po kulach. tego się nie da udźwignąć.
— http://ujarane.blogspot.com
|
|
 |
Zupełnie jakbyśmy poznali się tylko po to, żeby się ze sobą żegnać.
— Daniel Glattauer
|
|
 |
Ona nie potrafiła zostać, ja nie potrafiłem jej zatrzymać, obydwoje byliśmy równo porąbani i dźwigaliśmy nadbagaż przeszłości.
— Cora Carmack
|
|
 |
Zapaliłem papierosa, choć wcale nie chciało mi się palić. Ale musiałem coś robić. Nieustannie. Żeby nie myśleć. Żeby ani przez chwilę nie spojrzeć prawdzie w twarz. A raczej w twarze, bo prawda, którą chciałem poznać, miała ogrom twarzy. Dziesiątki, setki twarzy. Miała też jedną i przeogromną twarz; była nią bezsilność. Porażająca. Wiedziałam, czułem, że źle się dzieje, i nie potrafiłem niczego zrobić. Nie miałem wyjścia. Ot, po prostu nie miałem wyjścia. Być może wszystko to było złudzeniem, być może istniało jakieś rozwiązanie, ale nie potrafiłem go znaleźć.
— Jarosław Borszewicz
|
|
 |
I gdzieś w środku był ten smutek, ta wiedza, że to i tak skończy się źle. Że ten ogień was spali. Że macie w sobie za dużo prądu, że on może porazić was samych.
— Jakub Żulczyk
|
|
|
|