głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika weronique

ryj to możesz drzeć na swojego kumpla z ławki  czy z boiska nie na mnie. na mnie się głosu nie podnosi. chcesz  żeby coś do mnie dotarło  to okej. powiedz to pół tonu ciszej i spokojnie  wtedy osiągniesz cel. w innym przypadku uniosę dłoń na wysokość twoich ust i z sarkazmem rzucę :   mów do ręki gnoju  głowa nie słucha.

chmurkowoo.mii dodano: 31 grudnia 2011

ryj to możesz drzeć na swojego kumpla z ławki, czy z boiska nie na mnie. na mnie się głosu nie podnosi. chcesz, żeby coś do mnie dotarło, to okej. powiedz to pół tonu ciszej i spokojnie, wtedy osiągniesz cel. w innym przypadku uniosę dłoń na wysokość twoich ust i z sarkazmem rzucę : - mów do ręki gnoju, głowa nie słucha.

dziewczyno! nie wyrzucaj sobie tego  że kiedy spotykasz swojego byłego  nie wiesz  co masz ze sobą zrobić. że oglądasz się za nim  kiedy odchodzi. nawet jeśli masz nowego chłopaka  którego kochasz. bo każda miłość  którą przeżyłaś w swoim życiu  przez cały czas będzie tkwić gdzieś na dnie twojego serca. tego nie zmienisz.

chmurkowoo.mii dodano: 31 grudnia 2011

dziewczyno! nie wyrzucaj sobie tego, że kiedy spotykasz swojego byłego, nie wiesz, co masz ze sobą zrobić. że oglądasz się za nim, kiedy odchodzi. nawet jeśli masz nowego chłopaka, którego kochasz. bo każda miłość, którą przeżyłaś w swoim życiu, przez cały czas będzie tkwić gdzieś na dnie twojego serca. tego nie zmienisz.

na ziemi są dwa typy dziewczyn. pierwszy typ to laski noszące tony pudru na ryju  w miniówkach i obcisłych  krótkich bluzeczkach  próbujące chodzić na 14 centymetrowych obcasach. wokół siebie mają pełno napalających się na nich dupków. drugi typ  to dziewczyny w big bluzach  trampkach  słuchające rapu i często nieogarnięte  ale potrafią prawdziwie kochać tego jedynego. jednak u chłopaków jest tylko i wyłącznie jeden typ. są przystojni i ranią cholernie.

chmurkowoo.mii dodano: 31 grudnia 2011

na ziemi są dwa typy dziewczyn. pierwszy typ to laski noszące tony pudru na ryju, w miniówkach i obcisłych, krótkich bluzeczkach, próbujące chodzić na 14-centymetrowych obcasach. wokół siebie mają pełno napalających się na nich dupków. drugi typ, to dziewczyny w big bluzach, trampkach, słuchające rapu i często nieogarnięte, ale potrafią prawdziwie kochać tego jedynego. jednak u chłopaków jest tylko i wyłącznie jeden typ. są przystojni i ranią cholernie.

jak Ci tak ze mną źle  to mogłeś mnie wtedy z nią zdradzić  może z nią było by Ci lepiej!   a skąd wiesz  że Cię nie zdradziłem wtedy? zamilkła. popatrzyła tymi dużymi  zapełniającymi się łzami oczami na niego. On  jego mina  wiedział  że powiedział źle. lecz  za późno było na cofnięcie  złapał ją  ale wyrwała mu się  uciekła. usiadł na ławce  głowę schował w ręce. przecież Ona jest dla niego całym światem 'co mi odbiło  co ja zrobiłem?' powtarzał. na ziemie spadła łza  pierwsza w jego życiu.

chmurkowoo.mii dodano: 31 grudnia 2011

jak Ci tak ze mną źle, to mogłeś mnie wtedy z nią zdradzić, może z nią było by Ci lepiej! - a skąd wiesz, że Cię nie zdradziłem wtedy? zamilkła. popatrzyła tymi dużymi, zapełniającymi się łzami oczami na niego. On, jego mina, wiedział, że powiedział źle. lecz, za późno było na cofnięcie, złapał ją, ale wyrwała mu się, uciekła. usiadł na ławce, głowę schował w ręce. przecież Ona jest dla niego całym światem 'co mi odbiło, co ja zrobiłem?' powtarzał. na ziemie spadła łza, pierwsza w jego życiu.

siedziałam na wf w szatni. nie chciałam wychodzić  złapałam dołka. przyszedłeś ty  niby pod pretekstem żebym dała Ci zadzwonić  chociaż wiedziałeś że mój telefon leżał na sali. usiadłeś koło mnie i przytuliłeś mnie  przez chwilę poczułam się lepiej  jednak wstałam i zaczęłam mówić wolno i spokojnie.   to nie ma sensu  nie rozmawiamy w ogóle  olewamy się  nie ma takiej więzi miedzy nami  to po prostu czyste koleżeństwo. po policzkach poleciały mi łzy.   czyli co? te dwa miesiące to nic? staram się jak mogę ale ty tego nie umiesz docenić!   rzucił.   starasz się?! chyba wsadzić rękę w majtki typiarze z którą mam kose! i nie mów że chciałeś sprawdzić czy jestem zazdrosna!   syknęłam.   daj spokój! mam dość!   wyszedł uderzając pięścią o ściane. usiadłam na ławce i zaczęlam płakać. siedziałam do końca lekcji  tłumacząc na kolejnych przedmiotach nauczycielom  że mam uczulenie i stąd te załzawione  czerwone  podpuchnięte oczy.

chmurkowoo.mii dodano: 31 grudnia 2011

siedziałam na wf w szatni. nie chciałam wychodzić, złapałam dołka. przyszedłeś ty, niby pod pretekstem żebym dała Ci zadzwonić, chociaż wiedziałeś że mój telefon leżał na sali. usiadłeś koło mnie i przytuliłeś mnie, przez chwilę poczułam się lepiej, jednak wstałam i zaczęłam mówić wolno i spokojnie. - to nie ma sensu, nie rozmawiamy w ogóle, olewamy się, nie ma takiej więzi miedzy nami, to po prostu czyste koleżeństwo. po policzkach poleciały mi łzy. - czyli co? te dwa miesiące to nic? staram się jak mogę ale ty tego nie umiesz docenić! - rzucił. - starasz się?! chyba wsadzić rękę w majtki typiarze z którą mam kose! i nie mów że chciałeś sprawdzić czy jestem zazdrosna! - syknęłam. - daj spokój! mam dość! - wyszedł uderzając pięścią o ściane. usiadłam na ławce i zaczęlam płakać. siedziałam do końca lekcji, tłumacząc na kolejnych przedmiotach nauczycielom, że mam uczulenie i stąd te załzawione, czerwone, podpuchnięte oczy.

wracałam do domu od przyjaciółki. było ciemno  wszędzie ogromne kałuże od deszczu  starałam się je omijać. z przeciwka szła typiareczka  której nienawidzę wraz z wzajemnością. bezczelnie  zaśmiała się i pociągnęła mnie z bara z taką siłą  że wpadłam w wodę jednocześnie brudząc nowiusieńkie kozaczki. odwróciłam się  złapałam ją za włosy i zaczęłam szarpać  nie miałam z tym zbytniego problemu bo była nieźle najebana  gdy się wywróciła wsadziłam jej ten wytapetowany ryj w błoto wymieszane ze spalinami  ponownie wyciągając jej głowę włożyłam ją w nieziemsko dużą kałuże. następnie trzymając za włosy zrobiłam słit focie i poszłam do domu  chyba już się nauczyła że ze mną się nie zadziera.

chmurkowoo.mii dodano: 31 grudnia 2011

wracałam do domu od przyjaciółki. było ciemno, wszędzie ogromne kałuże od deszczu, starałam się je omijać. z przeciwka szła typiareczka, której nienawidzę wraz z wzajemnością. bezczelnie zaśmiała się i pociągnęła mnie z bara z taką siłą, że wpadłam w wodę jednocześnie brudząc nowiusieńkie kozaczki. odwróciłam się, złapałam ją za włosy i zaczęłam szarpać, nie miałam z tym zbytniego problemu bo była nieźle najebana, gdy się wywróciła wsadziłam jej ten wytapetowany ryj w błoto wymieszane ze spalinami, ponownie wyciągając jej głowę włożyłam ją w nieziemsko dużą kałuże. następnie trzymając za włosy zrobiłam słit focie i poszłam do domu, chyba już się nauczyła że ze mną się nie zadziera.

mam taką zajebistą ochotę siedzieć sobie i nic nie robić. a tu weź się ucz  weź rób to co Ci rodzice każą  weź posprzątaj  weź zrób lekcje. weź rób wszystko  jakbyś kurwa nie miał swoich spraw i swoich problemów. nie ma to jak myśli i tłumaczenia rodzica:  bo przecież Ty nie masz nic do roboty  Ty nie masz problemów.  jasne  chuja kurwa.

chmurkowoo.mii dodano: 31 grudnia 2011

mam taką zajebistą ochotę siedzieć sobie i nic nie robić. a tu weź się ucz, weź rób to co Ci rodzice każą, weź posprzątaj, weź zrób lekcje. weź rób wszystko, jakbyś kurwa nie miał swoich spraw i swoich problemów. nie ma to jak myśli i tłumaczenia rodzica: "bo przecież Ty nie masz nic do roboty, Ty nie masz problemów." jasne, chuja kurwa.

związek można porówna do ekscytacji Twojej mamy  kiedy stawiasz pierwsze kroki. najpierw niesamowicie się z tego cieszy  emanuje z niej euforia. natomiast później gaśnie  a twoje chodzenie jest dla niej tylko prymitywną czynnością. z nami jest podobnie. początki były ekscytujące  dzisiaj nasza relacja jest tylko rutynową funkcją. a uczucie gaśnie jak płomyk zapachowej świeczki  której cynamonowy zapach doprowadza niemal do mdłości.

chmurkowoo.mii dodano: 31 grudnia 2011

związek można porówna do ekscytacji Twojej mamy, kiedy stawiasz pierwsze kroki. najpierw niesamowicie się z tego cieszy, emanuje z niej euforia. natomiast później gaśnie, a twoje chodzenie jest dla niej tylko prymitywną czynnością. z nami jest podobnie. początki były ekscytujące, dzisiaj nasza relacja jest tylko rutynową funkcją. a uczucie gaśnie jak płomyk zapachowej świeczki, której cynamonowy zapach doprowadza niemal do mdłości.

pomagam wszystkim wkoło  daje rady jakich pierdolony psycholog by nie wymyślił  a sama nie potrafię ogarnąć syfu  który rozrywa mnie od środka. nie radzę sobie z ciszą. nie radzę sobie z drżącymi dłońmi przy odpalaniu papierosa. mam milion wad  ale potrafię kochać. potrafię oddać serce  jak nikt  nikomu.

chmurkowoo.mii dodano: 31 grudnia 2011

pomagam wszystkim wkoło, daje rady jakich pierdolony psycholog by nie wymyślił, a sama nie potrafię ogarnąć syfu, który rozrywa mnie od środka. nie radzę sobie z ciszą. nie radzę sobie z drżącymi dłońmi przy odpalaniu papierosa. mam milion wad, ale potrafię kochać. potrafię oddać serce, jak nikt, nikomu.

minęło tak wiele czasu . kilka lat . a wiesz ze ja nadal pamiętam . pamiętam ten cholerny dzień gdy cię poznałam   tak to jak nieśmiało spoglądałam na ciebie . pamiętam tez jak pierwszy raz po kilku dniach znajomości napisałeś mi ze zakochałeś się we mnie a ja nazwałam cię wtedy głuptasem . jak zabrałeś mnie pierwszy raz do siebie przedstawiając rodzicom jako tą najpiękniejszą . gdy przy kolegach łapałeś mnie za rękę i czule całowałeś w czubek głowy powtarzając że jestem tylko twoja . do dzisiaj mam tez łańcuszek z literą twojego imienia którą podarowałeś mi na urodziny . a miś który kurzy się w rogu pokoju nadal pachnie twoimi perfumami. zdjęcia ? oglądam je coraz częściej przypominając sobie każdą chwilę którą uwieczniły .nie chcę o tym zapomnieć   nie chce abyś przestał istnieć . wciąż jesteś w sercu . i nadal dziękuje ci za to że byleś i że nauczyłeś mnie kochać . ♥

chmurkowoo.mii dodano: 31 grudnia 2011

minęło tak wiele czasu . kilka lat . a wiesz ze ja nadal pamiętam . pamiętam ten cholerny dzień gdy cię poznałam , tak to jak nieśmiało spoglądałam na ciebie . pamiętam tez jak pierwszy raz po kilku dniach znajomości napisałeś mi ze zakochałeś się we mnie a ja nazwałam cię wtedy głuptasem . jak zabrałeś mnie pierwszy raz do siebie przedstawiając rodzicom jako tą najpiękniejszą . gdy przy kolegach łapałeś mnie za rękę i czule całowałeś w czubek głowy powtarzając że jestem tylko twoja . do dzisiaj mam tez łańcuszek z literą twojego imienia którą podarowałeś mi na urodziny . a miś który kurzy się w rogu pokoju nadal pachnie twoimi perfumami. zdjęcia ? oglądam je coraz częściej przypominając sobie każdą chwilę którą uwieczniły .nie chcę o tym zapomnieć , nie chce abyś przestał istnieć . wciąż jesteś w sercu . i nadal dziękuje ci za to że byleś i że nauczyłeś mnie kochać . ♥

Zabierz swoje puste słowa  zabierz złamane obietnice i cały skradziony czas. Mam dość.   buszka

chmurkowoo.mii dodano: 30 grudnia 2011

Zabierz swoje puste słowa, zabierz złamane obietnice i cały skradziony czas. Mam dość. / buszka

  Wiesz dobrze  że bywają takie momenty  kiedy uśmiechasz się tylko po to  żeby się nie rozpłakać.

chmurkowoo.mii dodano: 30 grudnia 2011

` Wiesz dobrze, że bywają takie momenty, kiedy uśmiechasz się tylko po to, żeby się nie rozpłakać. `

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć