głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika werka_zakochanawnim

zniknij raz na zawsze   albo raz na zawsze zostań.

aendezeet dodano: 24 marca 2012

zniknij raz na zawsze , albo raz na zawsze zostań.

pezet SENIORITA :D teksty aendezeet dodał komentarz: pezet SENIORITA :D do wpisu 24 marca 2012
tylko ty chciałaś stać ze mną na wieżowcu w nocy i tylko ty byś była w stanie za mną z niego skoczyć.

aendezeet dodano: 24 marca 2012

tylko ty chciałaś stać ze mną na wieżowcu w nocy i tylko ty byś była w stanie za mną z niego skoczyć.

jesteś moim ziomem to nie masz kurwa ceny bo nie dla wszystkich w życiu bogiem są PLN'y.

aendezeet dodano: 24 marca 2012

jesteś moim ziomem to nie masz kurwa ceny bo nie dla wszystkich w życiu bogiem są PLN'y.

puścić z dymem cały ten sentyment    teksty szyszuniaa dodał komentarz: puścić z dymem cały ten sentyment ;) do wpisu 24 marca 2012
pisał. że tęskni za mną  że kocha  że nie umie beze mnie funkcjonować  że nie daje sobie rady. dzwonił. mówił  że kocha najbardziej na świecie  że będzie o mnie walczył  że się nie podda. poprosił o spotkanie. zgodziłam się. prosił  błagał żebym wróciła. płakał. a ja obojętna na jego czyny  myśli i słowa nic a nic nie zrobiłam.  szyszuniaa

szyszuniaa dodano: 24 marca 2012

pisał. że tęskni za mną, że kocha, że nie umie beze mnie funkcjonować, że nie daje sobie rady. dzwonił. mówił, że kocha najbardziej na świecie, że będzie o mnie walczył, że się nie podda. poprosił o spotkanie. zgodziłam się. prosił, błagał żebym wróciła. płakał. a ja obojętna na jego czyny, myśli i słowa nic a nic nie zrobiłam. [szyszuniaa]

no to dziś bawimy się w NH. next domówka. byleby wytrzymać!  szyszuniaa

szyszuniaa dodano: 24 marca 2012

no to dziś bawimy się w NH. next domówka. byleby wytrzymać! [szyszuniaa]

była to jedna z tych nocy  w których nie ma nadziei na świt.

aendezeet dodano: 24 marca 2012

była to jedna z tych nocy, w których nie ma nadziei na świt.

'brakuje mi Twojego zdjęcia na tapecie i spojrzenia  jakbym był ostatnim gościem na świecie'

aendezeet dodano: 24 marca 2012

'brakuje mi Twojego zdjęcia na tapecie i spojrzenia, jakbym był ostatnim gościem na świecie'

Nie czuję nic i nie wiem co robię  a serce bije mi trzy razy szybciej niż w normie..

aendezeet dodano: 24 marca 2012

Nie czuję nic i nie wiem co robię, a serce bije mi trzy razy szybciej niż w normie..

Początki są najtrudniejsze z czasem się przyzwyczajasz przyswajasz to sobie radzisz z samotnością wiesz że co dziennie rano musisz ruszyć dupe i pokazać się światu mimo swojej największej niechęci założyć  przed ludźmi co najgorsze najbliższymi maskę ze sztucznym uśmiechem i przetrwać kolejny dzień. Dopiero w nocy wypuszczasz z siebie wszystkie emocje siedząc z kubkiem goracej herbaty i dresie. Tak to przez niego.   burdeel

burdeel dodano: 24 marca 2012

Początki są najtrudniejsze,z czasem się przyzwyczajasz,przyswajasz to sobie,radzisz z samotnością,wiesz,że co dziennie rano musisz ruszyć dupe i pokazać się światu mimo swojej największej niechęci,założyć przed ludźmi co najgorsze najbliższymi maskę ze sztucznym uśmiechem i przetrwać kolejny dzień. Dopiero w nocy wypuszczasz z siebie wszystkie emocje siedząc z kubkiem goracej herbaty i dresie. Tak,to przez niego. / burdeel

Odliczanie minut do końca lekcji jeszcze bardziej je wydłuża.  Z miejsca  w który codziennie wytrwale się edukuję  zwanym także gimnazjum wracałam z Karoliną. Dom był pusty. Rano go zamykałam  po szkole go otworzyłam.  Wyszłam na spacer z psem  wróciłam i zaparzyłam sobie czerwoną herbatę.  W kuchni znalazłam ciasteczka korzenne. Oparłam nogi o ścianę i przyglądałam się ludziom przechodzącym przez osiedle. Minęło kilka minut. Usłyszałam kroki w holu. To Kuba.  Szczęśliwy pobiegł do zaokiennego termometru i z wielkim bananem na twarzy poszedł się rozebrać.  Tak  dziś był jeden z najcieplejszych dni marca.  Lubię takie dni. Bardzo lubię.   holly. wracam. powoli zaczyna być dobrze

holly.16 dodano: 23 marca 2012

Odliczanie minut do końca lekcji jeszcze bardziej je wydłuża. Z miejsca, w który codziennie wytrwale się edukuję, zwanym także gimnazjum wracałam z Karoliną. Dom był pusty. Rano go zamykałam, po szkole go otworzyłam. Wyszłam na spacer z psem, wróciłam i zaparzyłam sobie czerwoną herbatę. W kuchni znalazłam ciasteczka korzenne. Oparłam nogi o ścianę i przyglądałam się ludziom przechodzącym przez osiedle. Minęło kilka minut. Usłyszałam kroki w holu. To Kuba. Szczęśliwy pobiegł do zaokiennego termometru i z wielkim bananem na twarzy poszedł się rozebrać. Tak, dziś był jeden z najcieplejszych dni marca. Lubię takie dni. Bardzo lubię. / holly. wracam. powoli zaczyna być dobrze

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć