 |
założyła słuchawki na uszy i poszła truć się powietrzem codzienności,
|
|
 |
siedząc cicho na parapecie okna , słuchała oznak wiosny. każdy dźwięk silnika motoru nie dał zapomnieć ,że robi się cieplej. ♥
|
|
 |
-widziałeś jaka była uśmiechnięta.? -widziałem. i co z tego .? - taka jest tylko przy tobie . po nocach płacze .
|
|
 |
zacznij olewac fałszywych , zanim oni zaczną działac przeciwko tobie..
|
|
 |
z każdym wdechem pobierała tlen , tlen zanieczyszczony nienawiścią i złością ludzką . oddawała zaś totalne ,,mam was w dupie "
|
|
 |
nic tak nie boli jak brak ukochanej osoby obok siebie. ♥
|
|
 |
bo jak mnie przytulił ,to tak cieplo się w sercu zrobiło. ♥
|
|
 |
wpieprzaj czekoladę ,lody i cukierki . narzekaj ,że ci dupa rośnie. -.-
|
|
 |
nigdy wcześniej nie kochałam. nie sądziłam ,że będę w stanie poświęcić komuś całe swoje życie. że ktoś będzie dla mnie ważniejszy niż sport i muzyka . a jednak .. wszystko zmieniło się ,gdy na mojej drodze Bóg postawił ciebie. ♥
|
|
 |
to nic złego ,że kochasz. źle jest wtedy jak kochasz nie tego co trzeba.. .
|
|
 |
bardzo często się uśmiecham. latam z bananem na twarzy codziennie. ludzie czasem pytają się mnie jak tak potrafię - mieć tak dobry humor, walić tak śmiesznymi tekstami przez które większość płacze ze śmiechu, jak daję radę. prawda jest taka, że uśmiecham się, by pokazać ludziom, że stać mnie jeszcze na taką mimikę twarzy. że po tym wszystkim co On mi zrobił, jestem w stanie wydobyć z siebie najszczerszy na świecie uśmiech. i owszem - czasami nawet płaczę ze śmiechu i na prawdę bardzo bardzo szczerze się uśmiecham, ale tylko przy osobach cholernie mi bliskich. reszta to maska. to kurtyna, która spadła, po występie i wydarzeniach sprzed kilku miesięcy - to coś co pozwala mi funkcjonować, i nie odpowiadać na pytania typu: ' dajesz radę? '. uśmiecham się - ale nie jestem szczęśliwa, absolutnie. szczęśliwa byłam w życiu jeden, jedyny raz - rok temu, i nic ani nikt tego kurwa nie zmieni - bo nigdy już nie będzie tak samo. / veriolla
|
|
 |
'powiedz mi co mnie tak zmieniło?' - zapytałam przyjaciółkę. 'co jest?' - zapytała. 'no co mnie kurwa tak zmieniło? co zmieniło mnie do tego stopnia, że do napierdalania jestem pierwsza, do szmacenia pierwsza, zrobić syf pierwsza, pić pierwsza, jarać pierwsza' - odpowiedziałam, a do oczu napłynęły łzy. 'miałaś rzucić. ale ja Ci pomogę obiecuję' - obiecała przyjaciółka. 'nie. bo jeszcze wciągnę w to Ciebie. dla mnie nie liczą się już uczucia. dobrze wiesz, że potrafię napierdolić się środku tygodnia mając wyjebane na wszystko' - rozpłakałam się. 'Mała kocham Cię i obiecuję, że damy radę obydwie. wyciągnę Cię z tego' - powiedziała. i od tamtej pory w zasadzie przestałam brać i jarać. z resztą nadal walczę. [szyszuniaa]
|
|
|
|