 |
spuścić wzrok nie patrzeć w oczy...
|
|
 |
proszę, cofnijmy czas i nigdy nie zaczynajmy tego związku.
|
|
 |
ale ja już nie chcę z Tobą być, mam dość słuchania, że mogłoby być lepiej, że nie jest jak dawniej, że jest między nami coraz gorzej, mam dość, zrozum. I myślisz, ze dlaczego wyszło tak a nie inaczej ? Że teraz zrobię wszystko, by Cię nie spotkać, by do Ciebie nie przychodzić, a tym bardziej przytulić i całować. Dlaczego nie chcę byś był na kolejnej domówce ? A na ostatniej na twoich oczach obmacywałam się z innym ? Wiesz dlaczego? Bo Ty miłość okazujesz mi tylko wtedy kiedy sie przeliżemy. I tyle mam Ci do powiedzenia. Skończmy to...
|
|
 |
dlaczego ty tak na mnie działasz ?
|
|
 |
czy ty naprawdę myslisz, ze związek dziewczyny i chłopaka polega tylko na całowaniu, przytulaniu i mówieniu czułych słówek? nie, mylisz się. prawdziwa miłość polega na wspólnym zrozumieniu, wsparciu, współczuciu, prawdziwego uczucia.
|
|
 |
jem truskawki.
przeczytałam książkę. osiemset stron.
w kinie też byłam, film bardzo wzruszający i bardzo romantyczny.
a ty pewnie właśnie z kimś się pieprzysz,
nie?
|
|
 |
Chcę wyjechać, zacząć życie od nowa, stracić kontakt z wszystkimi, odnaleźć siebie. Posiedzieć na Cytadeli, przejść wielkie odległości, być obca dla każdego.
|
|
 |
weź dziekankę, przylec, wynajmiemy na rok mieszkanie, będziemy się żywic tonami popcornu przy starannie wyselekcjonowanym kinie, z marihuaną i resztą miękkich używek potrafiących zaćmić rzeczywistość i stworzyć podstawy nowej.
|
|
 |
Kiedyś odejdę, nadal cię nie znając. Wtedy wspomnisz moje duże ciemne oczy. Moje milczące wymówki. Moje żałosne jęki przy zasypianiu. Moje troski, których nie potrafisz odegnać. Przypomnisz sobie to wszystko, kiedy mnie już nie będzie.
|
|
 |
Chciałabym pachnieć dla Ciebie jaśminem i przynosić Ci senne marzenia, zamykać powieki, żeby pozwolić zapomnieć na chwilę o złym świecie, chciałabym smakować jak pierwsze letnie zerwane ukradkiem truskawki, małe soczyste szczęścia. albo lekkim, wiosennym wiatrem, żeby rzęsy kołysał, delikatnie łaskotał; słońcem, kiedy zmokniesz w ulewie, tęczą o poranku. chciałabym być całym niebem gwiazd albo chociaż może miłością, która serca wypełnia po brzegi, smakuje jak truskawki, pachnie jaśminem, daje uśmiech jak tęczę.
|
|
|
|