 |
|
Chciałam jedynie byś uwierzył w nas, byś ufał mi jak nikomu innemu, byś był dla mnie, jak dla nikogo. Nie wymagałam wiele, ba, nawet nie naciskałam. Chciałam, aby to co robisz, było tylko i wyłącznie z własnej woli. Nie upominałam się, przecież pamiętasz, zawsze mówiłeś, że chyba nie lubię się narzucać, i tak - do tej pory nie lubię. Byłeś dla mnie kimś, kto podniósł moją duszę i serce z ziemi, pozwalając unieść się, jakby na skrzydłach jak najwyżej od tego co mamy tu. Zawsze upominałeś mnie o uśmiech, pamiętasz? Pragnąłeś abym była szczęśliwa, na każdym kroku. Byłeś podporą, o którą opierałam się wiele razy, a Ty nigdy nie miałeś dość. Momentami myślałam, że Bóg dał mi szansę, że uchylił kawałek nieba i dał mi Ciebie. Dziś pytają o to gdzie jesteś, a ja? Odwracam wzrok. Nie wiem. Może rozstaliśmy się któregoś chłodnego wieczoru, może puściłam Twoją dłoń, a może to Ty zatrzymałeś się gdzieś na chwilę, zbyt długą chwilę. / Endoftime.
|
|
 |
|
Zrobiłam już z siebie takiego debila i taką idiotkę, ale trudno - przecież się nie zabiję ;p
|
|
 |
|
Czasami mam takie myśli, że chciałabym, abyś powiedział, że wszystko już skończone. Głupie myśli.
|
|
 |
|
Siedzę tu sama - samotna i zła - wypijając resztki gorzkiej herbaty z cytryną. Nie piwa, nie wina. Jakby napój bezalkoholowy miał być znakiem trzeźwości, przyjmowania bólu i ostrych faktów ze zdwojoną siłą.
|
|
 |
|
już nie mam siły z tym walczyć, nie chce mi się uciekać.
|
|
 |
|
Kiedy rozmawiam z Tobą, boję się już cokolwiek powiedzieć, bo wiem, że jedno słowo może zburzyć wszystko to, co razem tyle budowaliśmy.
|
|
 |
|
To nie stało się nagle. Wszystko było tworzone powoli, tak powoli, że nawet nie zwróciłam uwagi na to, w którym momencie zdążyłeś zawrócić mi w głowie.
|
|
 |
|
Nikt nie patrzy na mnie tak, jak Ty ♥
|
|
 |
|
Choć mówimy innym językiem, choć pochodzimy z innych krajów i może różnimy się odcieniem skóry, czy kulturą, nasze serca biją jednym rytmem. / Endoftime.
|
|
 |
|
Chcę byś kimś, za kogo wskoczyłbyś w największy ogień, tym kimś kogo bez wątpienia wyciągnąłbyś z płomieni. / Endoftime.
|
|
 |
|
W słuchawkach leci nasz ulubiony kawałek, jest dość ciemno, a ja siedzę tu sama, i wiesz co? Pod klatką piersiową, tak tu - po lewej stronie, coś boli i chyba znów coś jest nie tak i chyba znów tęsknię. Chciałam napisać do Ciebie list. List, którego nigdy nie przeczytasz. W którego zakończeniu napisałabym, że byłeś najpiękniejszą rzeczą, jaka kiedykolwiek mi się przytrafiła, a następnie wsadziłabym go gdzieś pomiędzy inne kartki. Zapewne kiedyś przez przypadek bym go znalazła i może to wszystko by wróciło, może by zabolało, a może uśmiechnęłabym się i odłożyła go z powrotem na swoje miejsce. Nigdy byś nie wiedział. Nigdy byś się nie domyślił, że ja, że Ty, że to wszystko było dla mnie tak bardzo ważne, że kiedyś tak bardzo chciałam być. / Endoftime.
|
|
 |
|
hu kers reguły? I love you !!! ♥
|
|
|
|