 |
Kobiety są trudne. A jeżeli je ignorujesz, robią
się jeszcze trudniejsze.
|
|
 |
Dlaczego cały czas jest źle?
|
|
 |
Pytam sama siebie czy to prawda i nie śmiem odpowiedzieć tak. A tymczasem rzeczywistość przemawia do mnie nieprzepartymi dowodami. Telefon milczy. Gadu tak samo. Brak jakiejkolwiek wiadomości i brak wspólnych nocnych rozmów. Brak Jego, którego już tak nie odczuwam. Zaczęłam sobie radzić.
|
|
 |
Niecałe 800 przejechanych kilometrów, 12 godzin jazdy, setki przesłuchanych kawałków, trzy przeczytane książki, tysiące myśli. Głównie o Nim. Fakt, że jestem na drugim końcu Polski, niedaleko Niego, że jest możliwość spotkania się... cholernie boli. Przecież tak o tym marzyłam. Razem marzyliśmy. A teraz.... teraz On nawet nie wie, że tam byłam. Ze szklanymi oczami spacerowałam tamtymi ulicami, przepełniona żalem i smutkiem. Chciałam wracać. Za dużo rzeczy mi się z Nim kojarzy, zdecydowanie za dużo.
|
|
 |
Nie myślałam, że to się skończy. Nie chciałam żeby to w ogóle kiedykolwiek się kończyło. Tym bardziej w taki sposób. Ta znajomość była dla mnie ważna. Starałam się o nią. Za każdym razem, gdy coś odwalałeś, ja miałam nadal otwarte ramiona. Ratowałam, pisałam i wyjaśniałam wszystko. Cały czas myślałam o Tobie z tą miłością w oczach. Kochałam. Jednak w pojedynkę nic nie mogłam zdziałać. Zostawiłeś mnie w pewnym momencie samą i bez słowa usunąłeś ze swojego życia. To był mocny cios, który nadal boli i po którym zostaną blizny. Dostałam porządną lekcję, za którą Ci dziękuję. Teraz już nie zaufam, nie przywiążę się do nikogo. Nie będę tak naiwna. Nie dam się skrzywdzić.
|
|
 |
Uwielbiam patrzeć kiedy się uśmiechasz. Nie chodzi nawet o to, że masz taki przyjemny wyraz twarzy, lecz oczy... Gdy się śmiejesz twoje oczy są dosłownie zwierciadłem tego ogromu szczęścia jaki się w tobie mieści. Zawsze kiedy widzę twoje uśmiechnięte oczy mam nadzieję, że choć w pewnym stopniu jest to dzięki mnie.
|
|
 |
Z każdym dniem kocham cię coraz bardziej. Mogłabym ci to powtarzać każdego ranka, albo spontanicznie, co jakiś czas. W momentach, w których się najmniej spodziewasz, ale jednego jestem pewna: pragnę Cię mieć przy sobie, jak najbliżej.
|
|
 |
To uczucie kiedy leżysz nago obok ukochanej osoby. Kiedy uświadamiasz sobie, że nic Cię nie krępuje, że liczy się tylko to, co czuje ta druga osoba, że Twoje ciało przechodzi dreszcz podekscytowania. Serce bije coraz szybciej. Pragniesz aby tak chwila trwała jak najdłużej, aby czuć ciepło bezpośrednio, aby wasze ciała już nigdy nie odnalazły się w takiej sytuacji z inną osobą.
|
|
 |
Kocham Cię. Kłócimy się. Obrażam się na ciebie. Przekrzykuję cię. Denerwuję się i jestem nadto złośliwa. Lubię słuchać, że mnie kochasz i lubię też to, że zawsze życzysz mi dobrej nocy. Lubię gdy jesteś. Cieszyć się codziennością. Filmami, nawet jeśli mi się nie podobają, albo nic z nich nie wiem. Lubię gdy zabierasz mnie do domu. Siedzieć z wami przy stole, gdy twój tata jest miły i przyjemnie złośliwy jak ty. Lubię gdy robisz mi kakałko i wypijam twoją herbatę. Lubię leżeć z tobą na łóżku kiedy wpatrujesz się we mnie tymi cudownymi, brązowymi oczami. Lubię kiedy mówisz do mnie słodkimi słówkami, kiedy mnie pieścisz, dotykasz tak jak nikt inny, czule głaszczesz po twarzy, całujesz w czoło, przelotnie gładzisz mą dłoń. Lubię czuć, że jesteśmy razem i czuć, że będziemy razem, że wszystko co najlepsze jest jeszcze przed nami.
|
|
 |
Uwielbiam, gdy tak leżysz obok mnie i najzwyczajniej na świecie, po prostu jesteś.
|
|
 |
Facet ma stymulować. Sprawiać, że się czerwienisz. Zapewniać rozrywkę intelektualną. Podkręcać atmosferę, nie zgadzać się z Tobą, rzucać Ci wyzwania. Ma słuchać uważnie i dać Ci się wypowiedzieć. Ma Cię rozśmieszać i sprawiać, żebyś czuła się ważna.
|
|
 |
Uśmiechnij się dla mnie. tak jak lubię. Tak jak tylko Ty to robisz. Tak jak uśmiechasz się tylko do mnie.
|
|
|
|