 |
Gram miłości ma większą wartość niż tona luksusu.
|
|
 |
|
- . Cześć frajerze. Wróciłam po moje serce . -,-
|
|
 |
i pomimo tego, że dziś już Ciebie nie ma, że już nie całujesz i nie przytulasz jak kiedyś to dziękuje Ci za każdą cudowną chwilę, dziękuje za wspomnienia! [S]
|
|
 |
Motyli wiatr. Były ich setki tysięcy. Patrzyli na nie zafascynowani. Ta feeria barw.. Wznosiły się coraz wyżej w swoim motylim tańcu. Wirowały w powietrzu zasłaniając na chwilę słońce, tworząc z ziemi kolorową mozaikę. Powoli odleciały dalej, aż zniknęły z pola widzenia. -I co myślisz?- rzekł jej do ucha. Słyszała jego uśmiech, przytulał ją w pasie. Pytając poruszył ręką muskając jej brzuch. Odwróciła się do niego. -Nie widziałam nic piękniejszego w całym swoim życiu.- szepnęła z zachwytem. -A ja owszem. - przyglądał się jej, delikatnie mrużąc oczy. Uśmiechał się. Spuściła wzrok, zawstydzona i nieziemsko szczęśliwa.
|
|
 |
Biegnę dogonić marzenia i w dupie mam prawa fizyki . Ja latam. /k.sz
|
|
 |
Najlepszym wyjściem z tej sytuacji jest to, żebyś wyszedł. / k.sz
|
|
 |
Sny staja się coraz bardziej realistyczne a ja zaczynam coraz bardziej się pogrążać w myślach , że to nie dzieje się na prawdę. /k.sz
|
|
 |
Smutek wyrażony spojrzeniem. Spojrzenie przepełnione rzeczywistością. Złem i brakiem miłości. /k.sz
|
|
 |
tęsknimy, chodź tak naprawdę nie czekamy. /k.sz
|
|
 |
kochałam twój głos, wyraz twarzy, uśmiech i roześmiane oczy. to były cztery najważniejsze i najpiękniejsze rzeczy w moim życiu. [S]
|
|
 |
Wcale nie jestem szczęśliwa, mimo że tak perfekcyjnie to udaję. Co wieczór myślę, co by było gdyby. Idealizuje przyszłość z tobą w roli głównej. Mam swój świat, w którym jesteśmy tylko MY. A później otwieram oczy i widzę wszystko czego nie chce widzieć. Widzę was idących dumnie za rękę przez ogrzane blaskiem waszej miłości miasto. Widzę co straciłam. Widzę to, czego tak na prawdę chyba nigdy nie miałam./ k.sz
|
|
|
|