 |
A wysyłaj mu setki wiadomości dziennie, gdy tylko doda zdj z predkoscia światła pisz mu te swoje żałosne komenatarze, jaki jest przystojny , że ma cudowny uśmiech na każdej stronie internetowej jaką posiada. Nie mam zamiaru z Toba rywalizować, bo rozpierdalam Cie na starcie laleczko. On i tak leje na Ciebie i Twoje podchody, nie wiesz nawet jaką mamy beke z Twoich podrywów. Ale tknij Go choć raz, a połamię Ci ręce. /kokaiina
|
|
 |
Dlaczego opanowaliśmy do perfekcji wyolbrzymianie każdego małego problemu w coś bardzo dużego, a nie każde szczęście, które nas spotka od razu traktujemy jako 'ciszę przed burzą' zapewnieni, że jest za dobrze i tylko czekamy aż coś się spierdoli ?/kokaiina
|
|
 |
|
chce ci zadać tylko jedno pytanie. jak żyć, kiedy opuściła miłość, opuściło szczęście, opuściło wszystko?
|
|
 |
Czasami wracam do przeszłości, czasami i nawet tęsknię, ale to nic takiego, przecież / x3nemezisx3
|
|
 |
Pytasz się czemu daję jeszcze radę, przecież jest u mnie źle. Nie wiesz czemu ? Chodź do mnie na chwilkę. Chodź, pokażę Ci, zobaczysz. Jestem pewna, że się pogubisz, bo w końcu ja sama też się gubię, co nie ? / x3nemezisx3
|
|
 |
Nie chcę . Zrozum . Daj zapomnieć . Nie znamy się , zostańmy przy tym , błagam / x3nemezisx3
|
|
 |
Spoko, ogarniam - nie chciałeś żebym była szczera, sorry tak jakoś wyszło / x3nemezisx3
|
|
 |
Mam do zaoferowania serce. To najwięcej, co mogę Ci dać. Jest po wielu przejściach. Straciło najbliższą mu swego czasu osobę na rzecz kogoś innego, było zdradzone i wyśmiane. Potem kilka osób je poszarpało - niby każda z nich tylko trochę, tak lekko, żeby widziało, że nie wszystko w życiu się układa i może patrząc na każde pojedyncze zadrapanie nie jest tak źle, ale razem zrobiły w nim ogromną dziurę. Teraz już chyba wiesz przez co ten ogromny plaster, po prostu musiałam je jakoś ratować. Muszę na nie uważać, ale ono ma swoje życie, rozumiesz? Jest chwilami strasznie naiwne i przede wszystkim bardzo szybko przywiązuje się do ludzi i od razu ufa im do granic możliwości. A potem zazwyczaj cierpi. Najgorsze jest to, że ja odczuwam ten ból razem z nim, a on jest czasem nie do zniesienia. Dlatego, zanim je poznasz, musisz mi coś obiecać. Obiecać, że będziesz o nie dbał, zaufasz mu tak samo jak ono Tobie i przede wszystkim nigdy go nie skrzywdzisz. Kolejnej rany może już nie znieść./dontfrgt
|
|
|
|